Wideotest szlifierki kątowej Vander VAG742
Nowe marki elektronarzędzi pojawiają się ostatnimi czasy jak grzyby po deszczu. Firmy zajmujące się handlem importują sprzęt nawet z najdalszych zakątków świata. W nasze ręce trafiła szlifierka kątowa Vander VAG742 (format filmu: mp4).
Prezentowana maszyna to duże narzędzie o mocy 2400 W. Jednostka napędowa współpracuje z przekładnią główną, która dość mocno redukuje prędkość silnika i zapewnia obroty wrzeciona z wynoszące 6000/min. Można więc napisać, że jest to szlifierka o dużym potencjale, przeznaczona do trudnych cięć najtwardszych materiałów (stali, kamienia). Narzędzie obsługuje tarcze szlifierskie o średnicy 230 mm z otworem mocującym na śrubę M14. Warto dodać, że w układzie zasilania zastosowano system łagodnego rozruchu, który nie tylko ogranicza zużycie podzespołów mechanicznych maszyny, ale również wpływa na bezpieczeństwo pracy (brak efektu kopnięcia w dłonie).
Vander VAG742 to model bardzo interesujący pod względem komfortu pracy i ergonomii niektórych rozwiązań. Jak na tę klasę elektronarzędzi i cenę zakupu, to byliśmy mocno zaskoczeni zastosowaniem np. obracanej rękojeści głównej. To rozwiązanie zarezerwowane jest u innych producentów dla szlifierek z najwyższej półki. Uchwyt główny ma dodatkowo pałąkowe zabezpieczenie u dołu, które chroni dłonie operatora przed ewentualnymi obrażeniami. Przycisk zasilania to konstrukcja dwuczęściowa ze schodkowym mechanizmem bezpieczeństwa, który zabezpiecza przed przypadkowym uruchomieniem szlifierki. W przedniej części z kolei znajdziemy uchwyt pomocniczy, który można wkręcić w głowicę w trzech miejscach – z prawej lub z lewej strony bądź u góry (do wygodnego szlifowania). Warto też zauważyć, że w górnej części aluminiowej głowicy producent zastosował wzorem konkurentów gumowy zderzak, który pełni funkcję stopki, na którą stawia się nieużywane narzędzie. Vander nie popisał się jedynie w kwestii sposobu mocowania osłony do kołnierza wrzeciona. Żeby zmienić jej pozycję, trzeba kluczem imbusowym poluzować klamrę zaciskową. W tej klasie elektronarzędzi już dawno stosuje się beznarzędziowo obsługiwane zaciski mimośrodowe, a coraz częściej zapadkowe systemy zwiększające bezpieczeństwo cięcia.
Oceniając całościowo konstrukcję szlifierki Vander VAG742, trzeba przyznać, że jest to całkiem przyzwoity produkt. Zapewne nie tak nowoczesny jak modele konkurencji od lat wytwarzającej elektronarzędzia, ale na pewno godny uwagi chociażby ze względu na niski korzystny zakupu. W ręce majsterkowiczów oddane zostało narzędzie, które dysponuje dużym zapasem mocy i możliwościami cięcia grubych elementów. Jest wygodne w obsłudze i solidnie wykonane (okładziny antypoślizgowe na dużej części obudowy i rękojeściach).
Podczas wykonanych testów cięliśmy 2 pręty zbrojeniowe o średnicy 20 mm z dociskiem wywieraną masą maszyny. Vanderowi VAG742 zajęło to 38 s. W drugiej próbie cięliśmy belkę betonową (12 x 7 cm, element stosowany na progi, posiadała wewnątrz lastrykowy beton uzbrojony dwoma prętami stalowymi o średnicy 5 mm, obłożony płytkami ceramicznymi 15 mm z trzech stron) z dociskiem masą mszyny przy użyciu tarczy diamentowej Vander Europe do twardych materiałów budowlanych. Szlifierce zajęło to 17 s. W żadanej z prób testowana maszyna nie dostała zadyszki i nie wytwarzała nadmiernych wibracji.
Marek Pudło, pins
Dane techniczne szlifierki kątowej Vander VAG742
Moc | 2400 W |
Obroty na biegu jałowym | 6000/min |
Średnica tarczy szlifierskiej/gwint wrzeciona | 230 mm/M14 |
Waga | 4 kg |