Wideotest młota udarowego Hitachi H 41MB
Na półki dobrych sklepów z elektronarzędziami trafia właśnie wyburzeniowy młot udarowy Hitachi H 41MB. Mieliśmy okazję przetestować jego możliwości i sprawdzić niektóre nowe rozwiązania zastosowane w tym elektronarzędziu (format filmu: mp4).
Młot udarowy Hitachi H 41MB, wbrew zastosowanym w nazwie symbolom, które mogłyby sugerować klasę wagowa elektronarzędzia, należy do grupy młotków 5-kilogramowych. Jest więc to nieduże elektronarzędzie wyburzeniowe, które znajduje zastosowanie w tzw. mniej wymagających pracach. Sprzęt ten poradzi sobie bez problemu ze skuciem łazienki, betonem klasy nawet klasy B50 czy ścianą z każdego rodzaju cegły czy pustaka. Wszystko to dzięki dość sporej energii pojedynczego udaru, która wynosi w Hitachi 10 J. Wynik ten maszyna uzyskuje dzięki zastosowaniu silnika o mocy 930 W, który współpracuje z wydajnym mechanizmem udaru pneumatycznego. Ten ostatni potrafi wygenerować nawet 3000 uderzeń na minutę. W połączeniu z 10-dżulową energią pozwala to bardzo skutecznie pracować na każdym placu budowy.
Pierwszą innowacją w konstrukcji młota udarowego Hitachi H 41MB jest włącznik główny. W przeciwieństwie do innych tego typu konstrukcji, które posiadają oddzielną blokadę do pracy ciągłej, w Hitachi zintegrowano ją właśnie we włączniku spustowym. Ma on postać aluminiowego trzpienia, który wciska się, gdy włącznik spustowy znajduje się w pozycji pracy. W ten sposób można regulować sposób pracy młotka bez potrzeby odrywania dłoni od uchwytu głównego.
Jak każdy podobny młot wyburzeniowy, Hitachi H 41MB wyposażony jest w obsługiwany beznarzędziowo uchwyt narzędziowy SDS-max. Zamocowanie osprzętu w gnieździe wymaga wcześniejszego odciągnięcia tulei blokującej. W konstrukcji uchwytu znajdziemy kolejną innowację – jest nią dodatkowy pierścień blokujący, którego odciągnięcie pozwala obracać narzędzie zamocowane w uchwycie i zmieniać jego położenie kątowe w stosunku do obrabianej powierzchni. Zwykle funkcję tę w podobnych młotkach realizuje się za pomocą pokrętła na obudowie. W Hitachi dzięki zastosowaniu zwykłego pierścienia dłuto obraca się znacznie prościej i szybciej.
Warto zauważyć, że do uchwytu SDS-max producent oferuje ciekawe oprzyrządowanie – w ofercie znajdziemy na przykład kujaki, dłuta o różnych długościach do kucia i bruzdowania, a także specjalne przystawki do obtłukiwania powierzchniowego i ubijania nawierzchni.
Dzięki klasycznej konstrukcji młota udarowego, w której silnik umieszczono prostopadle do osi elektronarzędzia, Hitachi H 41MB jest doskonale wyważony. Przy pracy pionowo w dół fakt ten nie ma większego znaczenia, jednak podczas ewentualnego kucia z narzędziem ustawionym poziomo, odpowiednie umiejscowienie środka ciężkości minimalizuje zmęczenie. Wysoką ergonomię pracy młotkiem osiągnięto dzięki zastosowaniu uchwytu głównego w kształcie litery „D”, który pokryto w całości antypoślizgową okładziną. Pewny chwyt młotka gwarantuje także rękojeść pomocnicza. Mocuje się ją do korpusu młotka za pomocą klamry zaciskowej. Można ją obracać o 360 stopni wokół osi narzędzia i w ten sposób dobierać najwygodniejsze położenie.
W redakcyjnym warsztacie przekonaliśmy się, że nawet 5-kilogramowy młotek może skutecznie kruszyć najtwardszy materiał. Hitachi H 41MB radził sobie bez większego problemu z krawężnikiem z betonu B40. Przy tym generował nieduże wibracje. Bardzo podobał nam się innowacyjny system blokowania do pracy ciągłej (zintegrowany we włączniku spustowym) oraz rozwiązanie szybkiej i wygodnej zmiany położenia kątowego osprzętu w uchwycie SDS-max. Wydaje się więc, że nowy młot wyburzeniowy Hitachi jest świetną propozycją dla fachowców realizujących małe i średnie inwestycje budowlane.
Marek Pudło, pins
Dane techniczne młota udarowego SDS-max Hitachi H 41MB
Moc | 930 W |
Energia pojedynczego udaru | 10 J |
Częstotliwość udarów | 3000/min |
Waga | 5,1 kg |