Wideotest akumulatorowego klucza udarowego Hitachi WR 18DSHL
Każde elektronarzędzie akumulatorowe jest nieocenione w sytuacjach, gdy dostęp do stałego źródła zasilania jest niemożliwy lub utrudniony. Praca na wysokościach bez plączącego się wokół nóg kabla to istotne udogodnienie w wielu ekstremalnych sytuacjach budowlanych (format filmu: mp4).
Chyba największym problemem technicznym i wyzwaniem dla konstruktorów akumulatorowych kluczy udarowych jest dobór właściwego źródła zasilania. Elektronarzędzie takie jest bowiem dość prądożerne – głównie ze względu na swoją konstrukcję, wynikającą z zadań, które ma realizować. Akumulator musi być więc jak najlepszy – i pod względem napięcia, i pojemności, i technologii wykonania.
W Hitachi WR 18DSHL japońscy inżynierowie zastosowali akumulator litowo-jonowy o napięciu 18 V i pojemności 3 Ah. To najlepsze ze stosowanych w elektronarzędziach baterie zapewniające maszynie dużą sprawność, będące trwałe (dużo większa liczba cykli ładowania niż w przypadku ogniw starszego typu) i wygodne w codziennym użytkowaniu (szybkie ładowanie w 30 min, możliwość doładowywania w dowolnym momencie bez obaw o zmniejszenie nominalnej pojemności ogniw).
Świetne źródło zasilania to tylko połowa sukcesu akumulatorowego klucza udarowego. W Hitachi WR 18DSHL zastosowano wydajny i niezawodny mechanizm napędowy. Stanowi go silnik sprzężony z jednobiegową przekładnią (maksymalna obroty 1500/min) i mechanizmem udarowym (2000 udarów/min). Całość generuje maksymalny moment obrotowy o wartości 480 Nm! Aż trudno sobie wyobrazić, jak to duży, aż do chwili, gdy dowiemy się, że Hitachi realizuje połączenia gwintowe do M22.
Warto pamiętać, że klucz jest „pełnowartościowy”, tj. wykorzystuje wszystkie swoje możliwości, gdy na co najmniej kwadratowy zabierak 1/2” założymy specjalne nasadki udarowe. Tylko tak skonfigurowane elektronarzędzie pozwola przenosić bardzo dużą moc na śrubę czy wkręt.
Obsługa klucza udarowego Hitachi WR 18DSHL nie wymaga żadnych kwalifikacji. Nawet nie trzeba czytać instrukcji obsługi. Cała filozofia posługiwania się prezentowanym elektronarzędziem sprowadza się do wciskania włącznika zasilania – w górę lub w dół, ponieważ spust jest dwufunkcyjny i pozwala od razu zmieniać kierunek obrotów wrzeciona. Od biedy można skorzystać z dwóch dodatkowych przycisków na obudowie uchwytu akumulatora – jednym sprawdzamy poziom naładowania baterii, a drugim włączamy diodę oświetlającą miejsce wkręcania. Ten drugi element konstrukcji klucza jest bardzo przydatny w pracach w ciemnych zakamarkach.
W praktycznych testach chcieliśmy się przekonać, czy rzeczywiście udarowy klucz akumulatorowy Hitachi WR 18DSHL może konkurować z modelami sieciowymi. Okazało się, że jak najbardziej. W pierwszej próbie użyliśmy dużego wycinaka 1-ostrzowego 65 mm i wykonaliśmy nim w belce sosnowej otwór o głębokości 60 mm (czas pracy w 25 s). W drugim zadaniu osadziliśmy w drewnianym elemencie wkręt o średnicy 11 mm i długości 300 mm (niepełny gwint). Zajęło to maszynie 60 s. Ostatnie zadanie, jakie postawiliśmy kluczowi Hitachi, to specjalistyczny montaż stalowego hartowanego wkrętu 7,5 x 130 mm w beton B40. WR 18DSHL uporał się z tym zadaniem zaledwie w 4 s. Wszystkie te zadania Hitachi realizowało z dużą lekkością – może to odczucia subiektywne, ale wydawało się, że urządzenie ma spory zapas mocy. Warto podkreślić świetne wyważenie elektronarzędzia. Mimo swoich ponad 3 kilogramów masy, klucz leży doskonale w dłoni, a przy tym się nie wyślizguje dzięki zastosowaniu okładzin antypoślizgowych.
Marek Pudło, pins
Dane techniczne akumulatorowego klucza udarowego Hitachi WR 18DSHL
Obroty na biegu jałowym | 1500/min |
Częstotliwość udarów | 2000 min-1 |
Maksymalny moment obrotowy | 480 Nm |
Zakres obsługiwanych połączeń gwintowych | M22 |
Rodzaj akumulatora/napięcie/pojemność | Li-Ion/18 V/3,0 Ah |
Waga | 3,4 kg |