Elektronarzędzia w 2015 roku

Bez-nazwy-1Rynek profesjonalnych  i półprofesjonalnych elektronarzędzi w 2015 r. w Polsce odnotował ponad 16% wzrostu w stosunku do roku 2014. W ujęciu wartościowym w 2015 r. producenci sprzedali maszyny o wartości 591 milion złotych (w 2014 r. za 509 mln zł.

 

W tym miejscu warto przypomnieć, że od 2012 r. nastąpił pozytywny przełom w tym sektorze (po kryzysie z 2008 r.) w postaci systematycznie rosnącej sprzedaży. O ile w latach 2012 i 2013 odnotowano niewielkie wzrosty, to od 2014 r. dynamika wzrostu sprzedaży jest dwucyfrowa. Wszystko wskazuje, że w 2016 ten pozytywny trend zostanie

podtrzymany. Rozpatrując elektronarzędzia pod względem rodzaju zasilania, czyli dzieląc je na sieciowe i akumulatorowe, bezapelacyjnie blisko 30% wzrostu odnotowały „akumulatorówki”, aczkolwiek ponad 10-procentową dynamikę sprzedaży widać również w maszynach zasilanych sieciowo. Pod względem struktury sprzedaży blisko 64% sprzedanych maszyn (380 mln zł) to nadal narzędzia zasilane siecią elektryczną, jednak udział tych maszyn od kilku lat zmniejsza się na rzecz elektronarzędzi akumulatorowych (36%, 210 mln zł). Patrząc na dane z wcześniejszych lat oraz tendencje producentów i konsumentów w Europie Zachodniej, można z pewnością stwierdzić, że w pespektywie 2–3 lat udział w sprzedaży obu grup będzie blisko po 50%. Jeżeli ta tendencja się utrzyma oraz technologia akumulatorowa nadal będzie się rozwijała w takim tempie, to za 5–6 lat udział maszyn akumulatorowych powinien wynosić około 65%. Gdy weźmiemy pod uwagę kanały sprzedaży, to okazuje się, że ogromna większość sprzedaży generowana jest przez kanał sieci dilerskiej, co stanowi 88% wartości całej sprzedaży (524 mln zł). Łatwo policzyć, że pozostałe 12% stanowiące wartość niespełna 67 mln zł to sieci wielkopowierzchniowe. Chciałbym jednak zauważyć, że właśnie wspomniany kanał sprzedaży miał wyższą dynamikę sprzedaży, bo prawie +18%, w stosunku do +16% w sieci dilerskiej.  Prawdopodobnie ta nieco większa dynamika sprzedaży wynika z faktu otwierania nowych sklepów wielkopowierzchniowych.

 

Elektronarzędzia akumulatorowe

Jak już wspomniałem, „akumulatorówki” cieszą się coraz większą popularnością wśród klientów końcowych, co wynika zarówno z rozwoju technologii, jak i coraz bardziej porównywalnych cen z urządzeniami zasilanymi sieciowo, i zapewne stąd również tak imponujący wzrost sprzedaży (oba kanały sprzedaży) – prawie +30%. Co ciekawe, +38% wzrostu sprzedaży w ujęciu rocznym odnotowały sieci wielkopowierzchniowe, sieć partnerów handlowych tylko +29%. Różnica ta wynika przede wszystkim z bardzo dużego wzrostu sprzedaży wiertarko-wkrętarek zasilanych bateriami 10,8 i 18 V, zarówno z funkcją udaru, jak i bez. W obu tych grupach sklepy wielkopowierzchniowe podwoiły swoje obroty w porównaniu do roku 2014. Z drugiej strony sieć dilerska zawłaszczyła praktycznie całkowicie sprzedaż pozostałych narzędzi akumulatorowych, m.in. szlifierek kątowych, kombimłotków, kluczy udarowych czy pił szablastych. We wszystkich tych grupach osiągnęła dynamikę od 40 do 120%. Wniosek, jaki może się nasuwać, to konieczność dokładniejszego przeanalizowania przez sieć dilerską grupy wiertarko-wkrętarek akumulatorowych, które stanowią lwią część (ponad 50%) sprzedaży wszystkich elektronarzędzi akumulatorowych. Biorąc pod uwagę, że punkty handlowe dysponują znacznie większą wiedzą fachową, więc są w stanie lepiej obsłużyć klienta końcowego, mogą skorzystać z atrakcyjnych ofert zakupu od producentów, co oznacza, że bez większych trudności w tym roku powinny uzyskać wzrost taki jak sieć wielkopowierzchniowa. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że klienci końcowi coraz częściej wybierają elektronarzędzia zasilane bateriami 18 V lub 10 V. Maszyny zasilane akumulatorami 14,4 V są wybierane coraz rzadziej, co widać w spadku sprzedaży (21% w stosunku do roku 2014). Mimo to wartość tego rynku to ponad 15 mln zł, co stanowi większą wartość niż zasilane sieciowo wyrzynarki, pilarki tarczowe, szlifierki mimośrodowe i niewiele mniejszą niż ukośnice.

 

Elektronarzędzia sieciowe

Gdybyśmy chcieli przedstawić strukturę rynku elektronarzędzi na bazie wartości poszczególnych grup produktowych w ujęciu ilościowych, dzieląc proporcjonalnie liczbę 100, to klienci najczęściej wybierali: 16 wiertarko-wkrętarek akumulatorowych, 16 młotów udarowoobrotowych z udarem pneumatycznym, 15 szlifierek kątowych, 5 wiertarko-wkrętarek akumulatorowych z

udarem mechanicznym, 4 odkurzacze, 4 młoty kujące, 3 ukośnice, 3 kombimłotki akumulatorowe, po 2 pilarki tarczowe,  wiertarki udarowe, szlifierki kątowe akumulatorowe, klucze udarowe akumulatorowe, wyrzynarki i szlifierki mimośrodowe, po 1 sztuce piły szablastej, szlifierki prostej, wiertarki bezudarowej, klucza udarowego, mieszadła, wkrętarki sieciowej, struga, polerki, bruzdownicy, pilarki tarczowej. Powyższe liczby powinny też zasugerować firmie handlowej, na których produktach powinna się skoncentrować, ponieważ klienci będą zapewne o nie pytać.

Autor: Paweł   Dawidowicz

 

ZOBACZ TAKŻE
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments