Wiosenne szkolenia A&M Elektronarzędzia

Wiosną br. firma A&M Elektronarzędzia zorganizowała w Boszkowie i dwukrotnie w Zdunach serię regionalnych spotkań dla przedstawicieli firm partnerskich. Wiosenne i jesienne cykle szkoleniowe A&M Elektronarzędzia stały się już tradycją.

 

 

Każdej wiosny i jesieni A&M Elektronarzędzia organizuje cykle szkoleń regionalnych dla przedstawicieli swoich partnerów handlowych. Aby każdy z nich mógł przybyć na spotkanie i jeszcze tego samego dnia wrócić do domu, prowadzone są one w różnych regionach kraju. Podczas wiosennej edycji szkoleń nowości z oferty Milwaukee poznali przedstawiciele ponad 60 firm.

Tegoroczne szkolenia poprowadzili: Jerzy Ejtel – dyrektor generalny A&M Elektronarzędzia,

Alicja Glinkowska – manager ds. akcesoriów, oraz Sławomir Nowacki – doradca techniczny. Spotkania rozpoczynały się krótką prezentacją dotyczącą rozwoju Grupy TTI i obecnej sytuacji firmy na rynku: – Dzięki kontynuacji strategii znaczących inwestycji w badania, rozwój oraz w nowe produkty w ciągu ostatnich 4 lat TTI utrzymuje w Europie w dalszym ciągu dwucyfrowy wzrost sprzedaży. W ciągu ostatnich 4 lat marka Milwaukee wprowadziła ponad 400 nowych produktów. Inwestujemy nie tylko w nowe produkty, możemy się pochwalić również zupełnie nowym centrum szkoleniowym w naszej niemieckiej centrali. Ten rok jest ponownie okresem powiększania udziałów rynkowych marki Milwaukee w Polsce. W szczególności narzędzia akumulatorowe charakteryzują się największą dynamiką wzrostu sprzedaży, bo aż 3-krotną. Cały czas jesteśmy najszybciej rosnącą firmą produkującą elektronarzędzia na świecie – podkreślił Jerzy Ejtel. W dalszej części spotkań zaprezentowano nowości wprowadzane na rynek w 2014 r. Pokazane zostały m.in narzędzia aku FUEL rodziny M18 oraz M12, skonstruowane w oparciu o silniki bezszczotkowe.

 

– Ten rok to kolejnych 14 nowych maszyn w klasie 18 V oraz 9 nowych elektronarzędzi klasy 12 V. Każde urządzenie aku FUEL zawiera 3 kluczowe elementy: bezszczotkowy silnik POWERSTATE™, baterie RED LITHIUM-ION™ i sterowanie REDLINK PLUS System Intelligence™ – poinformował Jerzy Ejtel. – Elektronarzędzia z tą technologią przekraczają oczekiwania użytkowników: mają kompaktowe rozmiary, do dwóch razy większą moc i dłuższy czas pracy i do dziesięciu razy wyższą żywotność w porównaniu z konkurencyjnymi urządzeniami. Bezszczotkowy silnik POWERSTATE™ jest bardzo energooszczędny dzięki wyeliminowaniu strat energii na komutatorze. Zastosowano w nim najwyższej jakości przemysłowe neomagnesy ferrytowe oraz zoptymalizowano konstrukcję pod kątem efektywności chłodzenia oraz sterowalności parametrami momentu i obrotów. Warto też wspomnieć, że akumulatory RED LITHIUM-ION™ działają bez zaniku mocy w ekstremalnych warunkach atmosferycznych: od -18°C do 50°C. Elektronika REDLINK PLUS™ zapewnia naszym elektronarzędziom ochronę antyprzeciążeniową i wyłącza je w wypadku dużego obciążenia w ciągu 0,5 s, jak też ma zaawansowane cyfrowe funkcje zwiększania wydajności w zależności od zastosowań.

Wszystkie maszyny goście mogli obejrzeć podczas części praktycznej spotkania, które poprowadził Sławomir Nowacki przy wsparciu przedstawicieli handlowych. Każdy z uczestników mógł też wypróbować prezentowane urządzenia w czasie pracy. Spotkanie zakończył Jerzy Ejtel, dyrektor generalny A&M Elektronarzędzia, dziękując wszystkim za przybycie i wyrażając nadzieję, że wiedzę zdobytą w czasie szkolenia będą mieli okazję wykorzystywać często podczas pracy ze swoimi klientami.

 

ZOBACZ TAKŻE
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

POLSKI EKSPORT DO SIECI SKLEPÓW DIY W CZASACH PANDEMII

Asortyment przyjazny sprzedaży online, większa elastyczność, umiejętność szybkiego reagowania, mniejsze zamówienia, możliwości tymczasowego zmagazynowania towaru, dywersyfikacja źródeł zaopatrzenia i dostęp do tzw. okna czasowego przy dostawie – do takich warunków muszą w wyniku pandemii dostosować się polscy producenci zaopatrujący sieci sklepów typu „dom i ogród” za granicą. Dachser, globalny operator logistyczny, który od lat obsługuje europejskie DIY i współpracujących z nią polskich eksporterów, komentuje zmiany na tym rynku.

Europejskie sklepy wielkopowierzchniowe typu „home improvement” to od lat atrakcyjny partner handlowy dla polskich producentów i dystrybutorów. Wielu krajowych eksporterów rozwinęło dzięki nim zagraniczną sprzedaż, chociaż sieci mają swoje wymagania. Krajowe firmy coraz

lepiej radziły sobie z ich oczekiwaniami, a zaopatrzenie z Polski dzięki dobrej cenie, jakości, a także szybkiej i sprawnej logistyce coraz częściej trafiało na półki sklepów dla majsterkowiczów w całej Unii. Dachser Polska, specjalizujący się w obsłudze eksporterów tylko w 2019 r. dostarczył do zagranicznych odbiorców o 21% więcej przesyłek z asortymentem DIY z kraju niż w 2018 r. i był to kolejny rok wzrostu z rzędu. Gros towaru trafiło do Niemiec, które są największym rynkiem DIY w UE. Co ważne, ten sektor handlu rósł w zeszłym roku szybciej niż niemiecka gospodarka – sprzedaż produktów DIY zwiększyła się o 3,6% (r/r) do 19,5 mld euro, podczas gdy PKB Niemiec wzrosło o 0,6%. Dziś jednak pandemia koronawirusa ustanawia nowe zasady gry w handlu, także w branży „home improvement”.

Przede wszystkim e-commerce rośnie w siłę. Sieci DIY już przed pandemią prowadziły sprzedaż internetową, ale to nie była skala, z która mamy do czynienia obecnie. To, co jeszcze niedawno w tym obszarze było planowane na horyzont czasowy liczony w latach, dzieje się tu i teraz. Większość sieci „dom i ogród” sprzedaje w systemie click & collect z odbiorem w markecie, a część nawet działa na zasadzie kompletacji zamówienia przez pracownika sklepu i wystawienia na konkretne miejsce parkingowe. Równocześnie rośnie udział kanału B2C, czyli dostawy zamówienia internetowego wprost do konsumenta z pominięciem sklepu. Nowe realia i rosnąca rola e-commerce wpłynęły jednak na strukturę sprzedaży – asortyment dostępny online jest mniejszy, a sklepy sprzedają więcej produktów o bardziej standardowych wymiarach transportowych, bo są przyjaźniejsze dla handlu internetowego. To też wpływa na preferencje sieci, jeśli chodzi o zamówienia od dostawców, przynajmniej na razie. Spodziewam się jednak, że z czasem asortyment online będzie rozwijany, ponieważ „wysoki gabaryt”, taki jak np. meble, stolarka i ogród, to ważna część biznesu sklepów – komentuje Juliusz Pakuński, kierownik rozwoju biznesu Dachser DIY-Logistics Polska.

Innym wyzwaniem dla dostawców europejskich sklepów DIY jest dynamika zmian, co oznacza, że firmy, w tym także polscy producenci, muszą reagować szybciej i być bardziej elastyczni. – Kiedy na początku roku stanęła produkcja w wielu chińskich fabrykach, firmy obawiały się, że nie będą miały towaru dla swoich odbiorców, a już kilka tygodni później musiały weryfikować w dół plany sprzedażowe. Tymczasem po wznowieniu produkcji w Azji wcześniej zamówiony towar dotarł do Europy i spowodował nadmiar zapasów. W tej sytuacji producenci i sieci pilnie szukali magazynów na składowanie tymczasowe, co obserwowaliśmy również w polskich oddziałach Dachser. Musieli przechować towar, który za chwilę mógł być znów potrzebny. I tak się właśnie stało. Przykładem jest asortyment ogrodowy czy farby i lakiery. Najpierw był zastój, a potem popyt ruszył i towaru zaczęło wręcz brakować. Oto realia dzisiejszego planowania i w najbliższych miesiącach będzie to raczej zasada, a nie wyjątek, stąd tak ważna jest zdolność firm do szybkiego reagowania. Wszystkie te perturbacje sprawiły też, że w branży można się spodziewać zwrotu w kierunku dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia, by uniknąć uzależniania się od łańcuchów dostaw jednego

dostawcy – mówi Juliusz Pakuński.

Oprócz tego pandemia oznacza wprowadzenie działań oraz procedur związanych z bezpieczeństwem i higieną, co wpłynęło na organizację rozładunków w marketach DIY. Ich sprawny przebieg jest teraz w cenie bardziej niż kiedykolwiek. W tej sytuacji przewagę mają dostawcy z dostępem do tzw. okien czasowych, czyli przedziałów godzinowych, w których ciężarówka podjeżdża pod sklepową rampę z przesyłkami kilku dostawców. Dzięki temu towar nie czeka w kolejce i wszystko odbywa się szybciej. Firma, która nie ma takich uzgodnień ze sklepem może zdać się na operatora, takiego jak Dachser – partnera logistycznego sieci DIY od ponad dwóch dekad, rocznie dostarczającego ok. 5 mln przesyłek do 18 tysięcy europejskich sklepów typu „dom i ogród”.

opr.HB

 

ZOBACZ TAKŻE
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
copyright 2025 portalnarzedzi.pl | wykonanie monikawolinska.eu