Ukośnica Makita LS1018L
Niewielka ukośnica, którą z łatwością można wziąć pod pachę i przenieść z miejsca na miejsce, to idealne narzędzie dla stolarzy, fachowców od układania parkietów czy monterów stolarki drzwiowej i okiennej.
Makita LS1018L to idealny przykład takiego elektronarzędzia – nieduża, lekka, łatwa w transporcie, ale z porządnym silnikiem i przemyślaną pod względem użytkowym konstrukcją. Motor w prezentowanej pile ma moc 1430 W, przez przekładnię napędza on tarczę z maksymalną prędkością 4300 obr./min. Pilarka ma układ łagodnego rozruchu, który podnosi trwałość podzespołów elektrycznych silnik i zapobiega przeciążeniom sieci zasilającej.
W modelu LS1018L zastosowano dwie pary stalowych prowadnic o przekroju okrągłym o przesuwie rozłożonym połowicznie. Łożyska kulowe (4 sztuki) pozwalają bardzo płynnie przemieszczać głowicę w trakcie cięcia. Jednak największą zaletą tego rozwiązania jest uzyskanie bardzo stabilnego i pozbawionego odchyleń ruchu piły podczas cięcia. Dzięki zastosowaniu takiej prowadnicy i tarczy o średnicy 260 mm (otwór mocujący 30 mm) Makitą przetniemy elementy o maksymalnej długości 310 mm i wysokości 91 mm.
Można śmiało stwierdzić, że połowa sukcesu ukośnicy to jej stół roboczy. Od możliwości jego regulacji zależy spektrum zastosowań danego modelu pilarki. W przypadku Makity LS1018L ten element konstrukcji wygląda wręcz wzorowo. Użytkownik ma więc do dyspozycji płytę obrotową, która pozwala ustawiać poziome kąty cięcia w zakresie -52˚ (lewo) do +60˚ (prawo). Do tego celu można skorzystać ze stałych punktów ustalających (0°, ±15°, ±22,5°, ±31,6° i ±45°), a w razie potrzeby inne wartości zablokować za pomocą pokrętła dociskowego. Czynność tę ułatwia czytelna podziałka kątowa. Warto też dodać, że stół roboczy został przystosowany do obróbki dłuższych elementów – w stabilnym ułożeniu ciętego przedmiotu pod ostrzem piły pomocne są wsuwane przedłużki (z obu stron blatu). Z kolei uchwyt imadłowy służy do unieruchamiania ciętego materiału. Piłę wraz z głowicą napędową można pochylać, co pozwala użytkownikowi realizować cięcia skośne w zakresie ±45º.
Jeśli chodzi o elementy czysto użytkowe zastosowane w Makicie, to trzeba oczywiście wspomnieć o laserowym wskaźniku, który wizualizuje linię cięcia. Laser włącza się oddzielnym przyciskiem obok włącznika głównego piły. Nie każdy zapewne wie, że w urządzeniu tym jest mikroregulacja położenia diody, co jest bardzo istotne, gdyż piły wycinają rzazy o różnej szerokości. Użytkownik może sam więc ustalić, czy czerwona linia ma pojawiać się z prawej, czy z lewej strony piły. Konstruktorzy oczywiście nie zapomnieli o zastosowaniu króćca do podłączenia odkurzacza przemysłowego. Jeśli nie mamy pod ręką odkurzacza, w jego miejsce można zamocować materiałowy worek na wióry.
Japończycy zadbali także o bezpieczeństwo użytkownika w czasie pracy. Praktycznie cała piła schowana jest pod plastikową osłoną, która odkrywa ostrze na chwilę przed rozpoczęciem cięcia. Żeby uruchomić silnik, operator musi jednocześnie nacisnąć dwa przyciski. Przypadkowe włączenie zasilania jest praktycznie niemożliwe.
W testach praktycznych cięliśmy panel podłogowy z jotoby. Makita LS1018L okazała się oczywiście wyjątkowo szybka, ale w przypadku tego modelu parametr ten nie jest najważniejszy. Dla użytkownika decydującego się na zakup ukośnicy najważniejsza jest jakość i dokładność cięcia. Na tym polu nowa Makita sprawuje się bez zastrzeżeń. Skrócony przez nas element deski podłogowej był praktycznie pozbawiony znaków świadczących o wykonywanym cięciu i o wymaganych przez nas wymiarach.