Test wkrętarki akumulatorowej Metabo PowerImpact 12

Wyobraźmy sobie sytuację, w której do zamocowania wkrętarką sporego wkrętu w drewnie używamy tylko jednej dłoni. Bo jest tak ciasno, że nie można maszyny przytrzymać drugą. Nierealne marzenia? Wcale nie. Wystarczy maszyna wyposażona w kowadełkowy mechanizm udaru. Taką maszyną jest wkrętarka Metabo PowerImpact 12.

Kowadełkowy udar w małych zakrętarkach sprawia, że pracę operatora podczas mocowania wkrętu lub śruby wykonują podzespoły. Praktycznie wygląda to tak, że operator, używając tradycyjnej wkrętarki przy montażu nawet najmniejszego wkrętu, musi się siłować z urządzeniem. Kiedy zastosuje model udarowy, jego rola sprowadza się właściwie do utrzymania prawidłowego kierunku pracy i stabilności narzędzia. Udar, „pobijając” mocowany wkręt, zwalnia

więc użytkownika z konieczności trzymania maszyny dwoma rękami. To z kolei oznacza, że zrobimy to w miejscach, gdzie mocne trzymanie jedną ręką zwykłej wkrętarki jest niemożliwe lub niebezpieczne (np. praca na wysokości).

Metabo_PowerImpact12_02

PowerImpact 12 to nowy model Metabo, który należy właśnie do grupy wkrętarek udarowych. Silnik tego narzędzia wyposażony został w 1-stopniową przekładnię (obroty na biegu jałowym – 2300 min-1). Z kolei mechanizm udarowy wytwarza do 3000 udarów/min. Oba parametry są regulowane za pomocą włącznika spustowego. Dzięki połączeniu efektywnego silnika i skutecznego układu udarowego użytkownik ma do dyspozycji aż 105 Nm momentu obrotowego. Przekłada się on bezpośrednio na możliwości pracy sprzętu. Nową wkrętarką Metabo bez problemu zrealizujemy połączenia śrubowe w zakresie M4-M12.

Żeby móc wykorzystać dużą energię udarów, we wkrętarkach tego typu nie stosuje się tradycyjnego (zaciskowego) uchwytu wiertarskiego, ale beznarzędziowy uchwyt 6-kątny 1/4” (tutaj nazwany Metabo Quick). Oprócz tego, że przenosi na osprzęt siłę uderzeń kowadełka, ma jeszcze jedną niewątpliwą zaletę – łatwość obsługi. Bity i wiertła mocuje się w nim, odciągając tuleję blokującą, czyli szybko, przyjemnie i wygodnie.

Metabo_PowerImpact12_03

Testowane urządzenie należy do grupy wkrętarek kompaktowych. Decyduje o tym przede wszystkim źródło zasilania. Tutaj jest nim 10,8-woltowy akumulator litowo-jonowy o pojemności 1,5 Ah. Te niezwykle wydajne i trwałe baterie są chronione systemem ESCP (Electronic Single Cell Protection). Elektronika na bieżąco monitoruje i chroni każde pojedyncze ogniwo przed przegrzaniem. Wydłuża to trwałość akumulatora i chroni go przed uszkodzeniem w momencie przeciążenia wkrętarki. Integralną częścią systemu zasilania jest oczywiście ładowarka LC 40, która napełnia akumulator energią w 40 min.

Kilka chwil pracą nowym zakrętakiem Metabo pokazało praktycznie wszystkie jego zalety. Wad nie stwierdziliśmy. Bardzo przypadły nam do gustu materiały, z których wykonano wkrętarkę. Solidne plastiki, gumowana rękojeść (ochrona przed ślizganiem się mokrych dłoni) oraz solidna metalowa obudowa przekładni to gwarancja wysokiej trwałości urządzenia.

Metabo_PowerImpact12_04

W praktycznych testach redakcyjnych zrealizowaliśmy dwa rodzaje zadań, w których Metabo będzie najczęściej wykorzystywane. W pierwszym – wkręcaniu – osadziliśmy w sosnowej belce wkręt o wymiarach 6 x 200 mm (niepełny gwint). Z tym dość wymagającym zadaniem – jak na tę klasę akumulatorową wkrętarek – maszyna poradziła sobie wyśmienicie w zaledwie 13 s. W drugiej próbie – wierceniu – zastosowaliśmy 3-ostrzowe wiertło 32 mm i przewierciliśmy nim w wiórowej płycie otwór o średnicy 30 mm w 26 s. W obu zadaniach nasze wysiłki świetnie wspierał mechanizm udarowy.

Autor: Marek Pudło, pins

Dane techniczne wkrętarki akumulatorowej Metabo PowerImpact 12

Obroty

0-2300/min

Częstotliwość udarów

0-3000 min-1

Moment obrotowy

105 Nm

Uchwyt

6-kątny 1/4”

Typ akumulatora/napięcie/pojemność

Li-Ion/10,8 V/1,5 Ah

Waga

1,0 kg

ZOBACZ TAKŻE
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments