Test węglikowych otwornic Wolfcraft

Otwornice z zębami z węglików spiekanych to uniwersalne narzędzia, które doskonale sprawdzają się w zróżnicowanych zadaniach na każdym placu budowy. Dowiodły tego nasze testy węglikowych pił otworowych marki Wolfcraft.

Mamy dwa podstawowe rodzaje węglikowych otwornic marki Wolfcraft: śrutowane (numer artykułu: 3852000 do 3861000) i lakierowane na niebiesko (3873000 do 3876000). Pierwsze z wykonań (zakres średnic: 25-105 mm) dostępne jest bez uchwytu narzędziowego (do jego montażu służy otwór z gwintem M16). Drugie wykonanie (zakres średnic: 20-35 mm) dostępne jest z 6-kątnym trzpieniem mocującym wyposażonym w widiowe wiertło pilotujące o średnicy 8 mm. Warto tu wspomnieć,

że w ofercie Wolfcraft znajdują się trzpienie mocujące z gwintem M16 i uchwytami SDS-plus (do młotowiertarek) i wspomnianym 6-kątnym (do wiertarek i wiertarko-wkrętarek). Wyposażono je w węglikowe wiertła pilotujące o średnicy 8 mm. Testowane otwornice Wolfcraft wyposażono w zęby z węglików spiekanych. Charakteryzuje je niewielki dodatni kąt natarcia. Ich liczba uzależniona jest o średnicy tych narzędzi (maksymalnie 6 w wykonaniach 105 mm).

Otwornice węglikowe Wolfcraft przeznaczone są do wykonywania otworów w bardzo szerokiej gamie materiałów: litym drewnie, płytach wiórowych, laminatach, tworzywach sztucznych, szkle akrylowym, glazurze (do klasy 6. twardości), gazobetonie, eternicie, cegle, cegle dziurawce, dachówce, w płytach gipsowo-kartonowych, itp. W stalowych korpusach tych narzędzi wycięto duże, odpowiednio wyprofilowane otwory umożliwiające efektywne odprowadzanie na zewnątrz wiórów lub urobku powstających podczas wiercenia. Śrutowane wykonanie omawianych otwornic ma w korpusie dodatkowy okrągły otwór służący też do usuwania urobku i zwiększający zawirowanie powietrza w strefie obróbki. Dzięki temu narzędzie jest efektywniej chłodzone w podczas pracy i mniej narażone na negatywne oddziaływanie wysokiej temperatury powstającej podczas wiercenia. Otwornicami Wolfcraft wierci się bezudarowo za pomocą zasilanych przewodowo lub akumulatorowo wiertarek udarowych i bezudarowych, młotowiertarek SDS-plus oraz wiertarko-wkrętarek itp.


Do testów trafił egzemplarz wykonania lakierowanego z uchwytem 6-kątnym o średnicy 35 mm wyposażony w jeden węglikowy ząb tnący. Wykonaliśmy nim wiercenie w blacie kuchennym grubość (4 cm), porothermie (głębokość – 76 mm), kantówce sosnowej (grubość – 37,5 mm) i płytce ściennej (glazura, grubość – 9 mm). Do napędu użyliśmy wiertarki KRESS 1200 HTC o mocy 1200 W (moc użyteczna – 640 W), dużym momencie (110 Nm) i obrotach wynoszących 530/min. Uzyskaliśmy następujące czasy wierceń: 35,04 s (wiercenie przelotowe w blacie kuchennym), 8,92 s (porotherm), 10,99 s (wiercenie przelotowe w kantówce sosnowej) i 14,01 s (wiercenie przelotowe w glazurze). Jeśli chodzi o tzw. jakościowe wrażenia z testów, stwierdzamy, że otwornica pracowała stabilnie i wydajnie we wszystkich materiałach. Jej agresywność można było swobodnie dozować przez zwiększanie lub zmniejszanie posuwu. Oczywiście, mocny posuw zmniejsza w przypadku tego narzędzia jakość wiercenia. O tym trzeba pamiętać, żeby z „wodą” dużej wydajności nie wylać „dziecka” jakości.

ZOBACZ TAKŻE
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments