Spadek optymizmu polskich przedsiębiorców
Firma doradcza Deloitte opublikowała właśnie wyniki 6. edycji cyklicznego badania optymizmu biznesowego Deloitte Business Sentiment Index. Z badania wynika, że w Europie Środkowej mamy do czynienia ze znaczącym pogorszeniem nastrojów przedsiębiorców.
Po kilku latach stałego wzrostu optymizmu szefowie największych firm w Europie Środkowej z dużą obawą spoglądają na prognozy dotyczące gospodarek ich krajów. Z analizy przeprowadzonej przez Deloitte wynika, że średnio ponad 40% z nich spodziewa się pogorszenia sytuacji ekonomicznej. Tak dużego poziomu pesymizmu nie odnotowano w żadnej z poprzednich edycji badania. – Nasza analiza wskazuje na pogorszenie nastrojów w najlepiej rozwiniętych
krajach Europy Środkowej. Może to być wynikiem negatywnych tendencji odczuwanych przez globalne korporacje w krajach macierzystych, ale może to być również wpływ sytuacji wewnętrznej poszczególnych krajów. – mówi Rafał Antczak, wiceprezes Deloitte.
Polacy z dużym niepokojem patrzą w przyszłość. Aż 60% prezesów polskich firm uważa, że w najbliższym czasie sytuacja ekonomiczna w naszym kraju ulegnie pogorszeniu. Jednak pomimo tego, że Deloitte Business Sentiment Index dla Polski spadł do 118 pkt. (z 134 pkt. w poprzedniej edycji), to i tak jesteśmy powyżej średniej regionalnej, która wynosi 110 pkt. – Wydaje się, że dopiero teraz polskie firmy zaczynają obawiać się skutków kryzysu. Deloitte Business Sentiment Index dla naszego kraju znalazł się na takim samym poziomie jak w pierwszej edycji badania z września 2009 r. Może to oznaczać, że przestaniemy być zieloną wyspą na tle kontynentu – spadliśmy do europejskiej średniej – podkreśla Rafał Antczak. Z przeprowadzonego badania wynika jednak, że polscy przedsiębiorcy wciąż wyjątkowo dobrze oceniają perspektywy finansowe swoich firm. Ich oczekiwania są znacznie powyżej średniej w regionie, gdzie tylko połowa badanych spodziewa się dobrych wyników, podczas gdy w Polsce twierdzi tak prawie 80% ankietowanych. Jest to wartość niemal na tym samym poziomie jak w poprzedniej edycji i jedna z najwyższych w całej historii badania Business Sentiment Index. Niezależnie od tego w Polsce tylko 10% kadry kierowniczej zakłada zwiększenie poziomu zatrudnienia, podczas gdy zdecydowana większość nie planuje żadnych zmian w tym zakresie. W naszym kraju nastąpił także znaczny spadek optymizmu dotyczącego spodziewanych przychodów ze sprzedaży w najbliższym roku. Ciągle jednak pozostajemy największymi optymistami pod tym względem w regionie.
Obok kwestii ekonomicznych w ankiecie znalazły się szczegółowe zagadnienia dotyczące Specjalnych Stref Ekonomicznych. Pytano o to, jak ważną kwestią w naszym regionie jest pomoc publiczna oferowana inwestorom w wybranych obszarach. – Prawie wszyscy respondenci zgodzili się, że nie był to decydujący czynnik przy podejmowaniu decyzji dotyczących inwestycji. Jedynie 8% prezesów stwierdziło, że miała ona istotne znaczenie. Branżą, w której najczęściej brano pod uwagę zachęty i pomoc ze strony państwa był przemysł, a 37% szefów firm z tego sektora przyznało, że był to co najmniej jeden z decydujących czynników. Pogląd ten podzieliło zaledwie 22% prezesów z sektora handlu detalicznego i 15% z sektora energetycznego i surowców naturalnych – podkreśliła Magdalena Burnat-Mikosz, partner Deloitte, lider R&D and Government Incentives w Europie Centralnej. Wyniki ankiety wskazują, że pomoc publiczna jest szczególnie istotna dla polskich i czeskich przedsiębiorców. Ponad 60% szefów firm z tych krajów, bierze ją pod uwagę podczas dokonywania wyboru miejsca nowej inwestycji. Zaledwie 27% szefów firm z Chorwacji, Słowacji i Rumunii kieruje się tym kryterium. Może to wynikać z faktu, że Polska i Czechy stały się relatywnie drogimi krajami do inwestowania, dlatego każda pomoc finansowa jest pożądana. – Warto jednak podkreślić, że tego typu zachęty nie mogą być traktowane jako jedyny sposób na przyciągnięcie zagranicznego kapitału. Pomoc publiczna powinna być instrumentem, który pomaga utrzymać zainteresowanie inwestorów regionem Europy Środkowej. Równolegle powinny zostać podjęte inne działania mogące wpłynąć na poprawę konkurencyjności polskiej gospodarki – zaznacza Tomasz Konik, partner w dziale doradztwa podatkowego Deloitte.