Rynek budowlany w 2013 r.

W wyniku mniejszej liczby realizowanych inwestycji infrastrukturalnych w 2013 r. rynek budowlany odnotuje pierwsze od 10 lat spadki. Obecne spowolnienie jest najlepszym momentem na naprawę wadliwych przepisów prawa zamówień publicznych, uzdrowienie branży i przygotowanie jej na kolejną falę zrywu inwestycyjnego.

 

 

Wyniki szesnastej edycji badania wśród pracowników wysokiego szczebla zarządzania oraz pionów operacyjnych 200 największych polskich firm budowlanych przeprowadzonego przez firmę badawczą PMR na potrzeby raportu „Sektor budowlany w Polsce, II połowa 2012 – Prognozy rozwoju na lata 2012-2015” przyniosły bardzo poważne pogorszenie nastrojów w branży budowlanej w Polsce.

Indeks Koniunktury Budowlanej PMR przyjął we wrześniu 2012r. wartość -30,2 pkt. Jest to osłabienie równie silne jak podczas pierwszej fali kryzysu z przełomu lat 2008/2009.

Tak znaczne osłabienie koniunktury w branży zbieżne jest z najnowszymi prognozami analityków PMR dla rynku budowlanego, zakładającymi na 2013 r. pierwsze od 10 lat spadki rynku budowlanego. Będzie to jednak korekta jednocyfrowa, w granicach 7%. Przed głębszymi spadkami rynek uchroni stabilny rozwój segmentu niemieszkaniowego oraz rozwijające się budownictwo kolejowe i przemysłowe, w tym realizacja kilku dużych inwestycji energetycznych. Ożywienie w branży budowlanej powrócić może dopiero w 2015 r. wraz z szybszym wzrostem gospodarczym i realizacją pierwszych znaczących inwestycji współfinansowanych z nowej perspektywy unijnej.

Za oczekiwane spadki w budownictwie odpowiadać będzie przede wszystkim segment drogowy, który doprowadził w tym roku na krawędź bankructwa wiele spółek budowlanych. Przedstawiciele największych firm budowlanych zapytani w badaniu o preferowane zmiany w prawie zamówień publicznych, które w znacznym stopniu pozwoliłyby na ograniczenie patologicznych sytuacji w budownictwie, wskazali kilka istotnych rozwiązań wartych przeanalizowania.

Najpopularniejszym rozwiązaniem jest opcja polegająca na wykluczaniu z przetargów firm, które zaoferowały skrajne oferty cenowe, tj. najdroższą i najtańszą prawidłowo skalkulowaną ofertę. Sytuacja taka w opinii firm ukróciłaby proceder przyznawania kontraktów w oparciu o nierynkowe oferty, motywując przedsiębiorców do przygotowywania wyważonych propozycji. Kolejnym zapisem, który firmy chętnie widziałyby w zamówieniach publicznych, jest możliwość indeksacji ofert cenowych o niedające się przewidzieć wzrosty cen głównych materiałów i usług.

Inną często wymienianą przez badane firmy propozycją zmian jest częstsze stosowanie dodatkowych kryteriów wyboru oferty w przetargu oraz stosowanie dialogu technicznego przez przystąpieniem do procedury przetargowej. Co ważne, w projekcie zmian w prawie zamówień publicznych pojawiły się propozycje, które będą umożliwiały poniekąd wspólne określenie najlepszych technicznych i kosztowych możliwości realizacji danego zamówienia, co z punktu widzenia innowacyjności oraz komunikacji między stronami przetargu należy uznać za bardzo dobry kierunek zmian.

Rzadziej wskazywanymi propozycjami, które sektor budowlany widziałby w prawie zamówień publicznych, są zapisy o ściślejszej kontroli przepływu środków na linii zamawiający-wykonawca-podwykonawca, zmiana warunków użyczania referencji i kadr przez podmioty biorące udział w przetargu czy objęcie ochroną zapisu Kodeksu Cywilnego grupy dostawców materiałów i usług.

 

 

 

 

ZOBACZ TAKŻE
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments