Aż dziw bierze, że inteligentne odkurzacze-roboty dopiero teraz trafiają pod „elektronarzędziowe” strzechy. Od powstania pierwszego minęło dobrych kilkanaście lat, a od kilku produkty te stały się przystępne cenowo i są bardzo chętnie używane w gospodarstwach domowych, gdzie z powodzeniem wyręczają domowników w codziennych obowiązkach sprzątania podłóg.

Robot sprzątający Makita DRC200Z – najmłodsze dziecko japońskich konstruktorów – na pierwszy rzut oka przypomina znane roboty odkurzające nasze domy, głównie z kształtu obudowy. Jednak parametry techniczne i możliwości praktyczne robota Makity są dużo większe, głównie z powodu rodzaju usuwanych nieczystości i warunków, w jakich będzie wykorzystywany. Robot sprzątający Makita DRC200Z jest od modeli domowych

dużo większy, co najlepiej pokazuje pojemność zbiornika na odpady (2,5 l). Zaś jego system napędu i zasilania zapewnia zarówno dużo większą wydajność sprzątania (szybkość przemieszczania się robota to 0,3 m/s), jak i dłuższy czas pracy. Ale po kolei.
Makita DRC200Z to urządzenie podobne do zdalnie sterowanego pojazdu, jednak umieszczone w jego obudowie czujniki zbliżeniowe i zderzeniowe oraz brzegowe (rozpoznające przeszkody, np. stojące obiekty, uskoki w podłodze, schody, krawędzie antresoli) pozwalają mu poruszać się samodzielnie, bez ingerencji człowieka. Ta prosta inteligencja przy każdym przejeździe odkurzacza tworzy w pamięci „mapę” pomieszczenia i na jej podstawie ustala drogę, po której się porusza. Użytkownik Makity może zdecydować, czy odkurzacz ma jeździć po regularnych liniach wzdłuż lub w poprzek pomieszczeń, czy też poruszać się w losowo wybranych kierunkach. Pierwszy tryb pracy sprawdzi się doskonale w obiektach o regularnych kształtach (np. magazynach) i bez dużej liczby przeszkód; drugi z kolei to idealne ustawienie do sprzątania ciasnych warsztatów czy biur „najeżonych” różnorakimi sprzętami. Jak wspomnieliśmy wcześniej, odkurzacz porusza się po obszarze, który ograniczają naturalne przeszkody. Niemniej można ten teren ustalić, naklejając na podłodze specjalną taśmę ograniczającą. Robot nie wyjedzie poza wyznaczone nią granice. Odkurzacz – oprócz ręcznego włączenia i wyłączenia – może się uruchamiać automatycznie za 1, 3 lub 5 godz. Funkcja ta jest przydatna, gdy chcemy zaprogramować sprzątanie np. w nocy, kiedy pomieszczenia są puste i nie ma w nich ludzi.

 

 

Układ sprzątający Makity DRC200Z jest również bardzo ciekawy i wart kilku zdań. Robot sprząta nieco inaczej niż tradycyjne odkurzacze. Tutaj głównym elementem czyszczącym są szybko obracające się dwie szczotki zewnętrzne oraz szczotka główna umieszczona centralnie pod spodem obudowy, wmiata ona odpady bezpośrednio do pojemnika; oraz dwie boczne, które podmiatają nieczystości pod spód maszyny, gdzie są zgarniane przez szczotkę główną. Boczne szczotki nie tylko zwiększają szerokość czyszczonej powierzchni przy jednym przejeździe, ale są niezbędne, gdy maszyna porusza się wzdłuż ściany lub zgarnia brud z zakamarków. Makitę DRC200Z odróżnia od konsumenckich robotów zastosowanie dodatkowego układu odsysającego – takiego jak w zwykłych odkurzaczach. Szczotki odpowiadają za zbieranie grubszych odpadów, a zadaniem „ssaka” jest wciąganie zanieczyszczeń pylistych. Ważne jest też to, że użytkownik może włączać i wyłączać ssanie według potrzeb. Jest to ważne, ponieważ robot Makity w trybie samych szczotek wyczyści dwa razy większą powierzchnię niż gdyby pracował z włączonym odsysaniem. Odpady trafiają do plastikowego pojemnika o pojemności 2,5 l, a w systemie ssącym znajdziemy dużej powierzchni filtr, który zapewnia najwyższy poziom czystości w trakcie pracy robota.

 

Profesjonalny robot sprzątający do zastosowań przemysłowych

 

O tym, że Makita DRC200Z jest maszyną profesjonalną, świadczy także konstrukcja układu napędowo-zasilającego. Sercem robota jest zminiaturyzowany silnik synchroniczny zwany popularnie bezszczotkowym. To bardzo wydajna, wysokosprawna i bezobsługowa jednostka, która pracuje dużo dłużej na

jednym ładowaniu akumulatora niż tradycyjne silniki komutatorowe. Do zasilania odkurzacza używa się dwóch systemowych akumulatorów litowo-jonowych o napięciu 18 V, i tu uwaga: odkurzacz pracuje początkowo na jednym akumulatorze, a po jego rozładowaniu automatycznie przełącza się na drugi. Użytkownik ma do dyspozycji baterie o pojemnościach od 1,5 do aż 6,0 Ah. Akumulatory Li-Ion doskonale pasują swoją charakterystyką prądową do nowoczesnej jednostki napędowej. Ogniwa można swobodnie doładowywać bez obaw o zmniejszenie nominalnej pojemności (brak tzw. efektu pamięci). Jeśli zamontujemy w robocie dwa akumulatory 18 V o pojemności 5,0 Ah każdy, i uruchomimy ssanie, to posprząta on obszar o powierzchni nawet 500 m kw. Przy pracy samych szczotek ta wartość wzrasta do 1000 m kw. Można to przeliczyć również na czas pracy, odpowiednio 120 i 200 min.

 

 

I na koniec dwie ciekawostki. Na obudowie odkurzacza umieszczono duże światło diodowe, które miga podczas pracy robota i wraz z przerywanymi sygnałami dźwiękowymi stanowi system ostrzegający ludzi przebywających w sprzątanym pomieszczeniu. Makitą DRC200Z można również sterować zdalnie. Pilotem uruchamiamy maszynę i zatrzymujemy w trakcie pracy, zmienić możemy również tryb poruszania się, czy aktywować funkcję ssania lub włączyć i wyłączyć sygnał dźwiękowy oraz zlokalizować odkurzacz po zakończonej pracy podczas „zaginięcie” w dużych pomieszczeniach, np. magazynach.
Reasumując, robot sprzątający Makita DRC200Z to rewolucja w sprzątaniu biur, zakładów, warsztatów i magazynów. Niewątpliwie ekonomizuje on taką usługę i umożliwia jej przeprowadzenie w czasie, w którym ludzie zwykle nie pracują, np. w godzinach nocnych czy wczesnych rannych.

Robot Makita DRC200Z  na żywo

Marek Pudło

Dane techniczne odkurzacza robota Makita DRC200Z

Pojemność zbiornika	2,5 l
Prędkość jazdy	0,3 m/s
Typ akumulatora/napięcie/pojemność/sprzątana powierzchnia	Li-Ion/2 x 18 V/1,5; 2,0; 3,0; 4,0; 5,0 lub 6,0 Ah/500-1000 m2
Waga	ok. 8 kg