PROFESJONALNA OBSŁUGA RYNKU I SILNE WIĘZI Z KLIENTAMI
Rozmowa z Ewą Gałecką i Cezarym Podkońskim, właścicielami firmy ECT Technik
Redakcja: W tym roku ECT Technik skończyło 15 lat. Jak zaczynaliście swoją działalność w branży narzędziowej?
Ewa Gałecka: Firmę założyliśmy w marcu 2006 roku, aby spożytkować swoją wspólną wieloletnią pracę w branży narzędziowej i móc w pełni korzystać ze zdobytych podczas niej doświadczeń oraz wiedzy o rynku. Najpierw mieściliśmy się na warszawskim Solcu w 25-metrowym lokalu i krótko pracowaliśmy sami. Po dwóch miesiącach bowiem było już tak dużo pracy, że konieczna była
trzecia osoba do załatwiania spraw biurowych, na które nie mieliśmy czasu. Ważną częścią naszej pracy było wtedy nie tylko pozyskiwanie klientów, ale także poznawanie asortymentów wielu profesjonalnych marek narzędziowych, które mieliśmy w swojej ofercie. Postawiliśmy na dystrybucję profesjonalnych narzędzi do klientów biznesowych z szeroko rozumianego budownictwa, rzemiosła i przemysłu – do firm wykonawczych, instalatorów, warsztatów mechanicznych oraz zakładów przemysłowych. Docieraliśmy do nich bezpośrednio, a naszymi znakami rozpoznawczymi była profesjonalna obsługa z doradztwem technicznym oraz mobilność, która obejmowała także dostawy zakupionego sprzętu.Redakcja: Jak doszło do Waszej współpracy z marką Milwaukee®?
Cezary Podkoński: Powiem, że prozaicznie – pewnego razu odwiedził nas przedstawiciel Milwaukee®. Porozmawialiśmy o marce i warunkach biznesu. Ponieważ spodobała nam się strategia Milwaukee®, rozpoczęliśmy współpracę, która szybko nabrała tempa i rozmachu. Od ok. 10 lat dystrybucja sprzętu Milwaukee® stanowi fundament naszego biznesu. Jesteśmy też od wielu lat jego największym dealerem w Polsce. W naszym portfolio są też inne czołowe profesjonalne marki narzędziowe: Festool, Bahco, Rubi, Spit, Steinel, Starmix, Wiha, Wolfcraft i inne. Sprzedajemy artykuły BHP, w tym także markową odzież roboczą Snickers i Beta, oraz narzędzia pomiarowe PRO.
Redakcja: Kiedy otworzyliście pierwszy swój salon narzędziowy?
Ewa Gałecka: W 2008 roku z Solca przenieśliśmy się do przestronnego lokalu w galerii handlowej w Warszawie przy ul. Puławskiej 233 – to był nasz pierwszy salon narzędziowy. Po 7 latach okazał się niewystarczający i w 2015 roku przeprowadziliśmy się do dużego samodzielnego sklepu przy ul. Puławskiej 280 – tam właśnie powstał obszerny salon marki Milwaukee®. Sklep ten zdobył w Warszawie bardzo dużą popularność wśród fachowców z różnych branż, a także nawet wśród majsterkowiczów, którzy chcą używać profesjonalnych narzędzi. Punkt ten do tej pory jest fundamentem naszej sprzedaży detalicznej. Dzięki niemu nasz biznes rozwijał się z jeszcze większym dynamizmem niż dotychczas. Salon na Puławskiej 280 okazał się więc szybko niewystarczający. Żeby utrzymać mocne tempo wzrostu firmy, musieliśmy np. wynająć dodatkowy magazyn w innej lokalizacji. Podjęliśmy więc decyzję o konsolidacji biznesu i otwarciu drugiego punktu w Warszawie. Ze względu na specyfikę działalności, wybraliśmy przemysłową dzielnicę Ursus i obiekt przy ul. Górna Droga 5. Spełniał ona nasze wymagania, gdyż mogliśmy w nim utworzyć profesjonalny serwis elektronarzędzi i znacznie większy salon narzędziowy niż na ul. Puławskiej 280. Ma on 250 m kw. powierzchni, a w użytkowanym lokalu znajdują się też pomieszczenia biurowe i socjalne o powierzchni 40 m kw. oraz obszerny 100-metrowy magazyn. Drugą siedzibę otworzyliśmy wiosną 2019 r., a jej uroczystą inaugurację na warszawskim rynku uświetniła wizyta pokazowej ciężarówki marki Milwaukee. Obecnie punkt ul. Górna Droga 5 obsługuje głównie naszą sprzedaż hurtową i duże firmy z budownictwa i przemysłu.
Czy utworzenie serwisu zwiększyło zaufanie klientów do Was i przyciągnęło nowe firmy?
Cezary Podkoński: Zostało to bardzo pozytywnie przyjęte przez rynek i wzmocniło naszą renomę jako dystrybutora
klasy premium. Niewątpliwie, zaważył na tym fakt, że naprawiamy wszystkie marki elektronarzędzi dostępne na polskim rynku, a także narzędzia pneumatyczne, i cieszymy się bardzo dobrą opinią. W działalności serwisowej, tak jak handlowej, postawiliśmy na pełny profesjonalizm i wykwalikowanych mechaników oraz obsługę logistyczną. Klientom dajemy więc poczucie bezpieczeństwa w razie wystąpienia awarii zakupionego sprzętu. Mamy dla nich maszyny zastępcze w przypadku, gdyby były problemy z szybką dostępnością części zamiennych. Jak wiadomo, obecnie podczas pandemii covid występują okresowe braki pewnych rodzajów części zamiennych do elektronarzędzi, głównie z powodu opóźniania się ich dostaw z Chin. Same naprawy realizujemy bardzo szybko, bo w czasie jednego dnia roboczego.Czy serwis zajmuje się wyłącznie obsługą techniczną elektronarzędzi i narzędzi pneumatycznych?
Ewa Gałecka: Prowadzimy w nim także centrum dynamometrii. Zajmuje się ono kalibrowaniem kluczy dynamometrycznych marek profesjonalnych działających na rynku polskim, w tym także Bahco. Obsługuje serwisy motoryzacyjne i różnego typu maszyn, sprzętu AGD itp. Centrum pozwoliło nam zmaksymalizować obsługę firm, które w swojej pracy wykorzystują profesjonalne narzędzia ręczne i pneumatyczne.
Pandemia covid zmieniła rynek, zwiększając znaczenie kanału sprzedaży internetowej, a także zmniejszając podaż z powodu problemów logistycznych w łańcuchach dostaw, głównie z Chin. Jak radzicie sobie w tych trudnych czasach niosących wiele niespodziewanych zmian?
Cezary Podkoński: Sprzedaż internetową prowadzimy od 2008 roku. Nabyte przez 13 lat doświadczenia mogliśmy owocnie spożytkować w podczas lockdownów. Jednakże nie mniej ważne jak sprzedaż i rozwijanie internetowego kanału dystrybucji, było dla nas zapewnienie pełnej dostępności wszystkich oferowanych produktów. Dlatego podczas pandemii zwiększyliśmy ich stany magazynowe i do tego odpowiednio wcześniej je uzupełniamy, uwzględniając w tym duże opóźnienia dostaw. Taka polityka zaopatrzenia przyniosła duże efekty w postaci zwiększenia obrotów firmy i jej wiarygodności na rynku.
W jakich kanałach sprzedaży dzięki temu mocniej zaznaczyliście swoją obecność?
Ewa Gałecka: Niewątpliwie dynamicznie rozwinęliśmy sprzedaż hurtową i do dużych firm z budownictwa oraz przemysłu. Jak już wspominaliśmy, koncentruje się ona głównie w naszym ursuskim punkcie handlowym, który zapewnia im szybką obsługę. Zapraszamy do współpracy wszystkich detalistów mających własne sklepy czy sprzedających mobilnie lub działających w internecie.
Pandemia covid ograniczyła także bezpośrednie spotkania z klientami, które są ważną częścią niemalże każdego biznesu. Czy znaleźliście na to remedium?
Cezary Podkoński: Do spotkań bezpośrednich z klientami wykorzystywaliśmy intensywnie okresy znacznego zmniejszenia się liczby zachorowań na covid i zniesienia restrykcji ograniczających kontakty międzyludzkie. Organizowaliśmy pokazy sprzętu, m.in. podczas tegorocznej wiosny zawitał do nas Milwaukee® Tour. Zaś 15 września sami zorganizowaliśmy dzień otwarty, w którym swoje produkty zaprezentowały marki Festool, Bahco, Beta, Milwaukee®, PRO, Lange Łukaszuk (Panasonic, Steinel, Starmix, Wolfcraft), Snickers, Spit, Wiha, Pica i inni. Wzięło w nim udział ponad 200 klientów. Chcieliśmy im pokazać, że ciągle rozwijamy naszą ofertę, wprowadzając nowe
produkty, a także uzupełniając w sposób przemyślany dotychczasowy asortyment o nowe marki, np. Spit czy Pica. Temu służyła też sprzedawana podczas dnia otwartego promocyjna walizka dla montera zawierająca narzędzia różnych marek, a także konkursy z atrakcyjnymi nagrodami. Co ważne, uczestnicy wydarzenia mogli przetestować narzędzia i sprawdzić ich przydatność do wykonywanych prac.Jak postrzegacie swoją przyszłość w świetle swoich wieloletnich doświadczeń biznesowych?
Ewa Gałecka: Jesteśmy nastawieni na kontynuowanie profesjonalnej obsługi rynku i podtrzymywanie silnych więzi z klientami. To one, naszym zdaniem, decydowały i zadecydują w przyszłości o sukcesie naszej firmy.