Polskie firmy są gotowe podejmować większe ryzyko biznesowe
Ostrożny optymizm – tak można określić nastroje polskich dyrektorów finansowych (CFO) i ich prognozy dla Polski i naszej gospodarki w nadchodzących miesiącach. Aż połowa z nich prognozuje wzrost PKB na poziomie ponad 1,5 proc. Nie oznacza to jednak, że zamierzają już teraz inwestować w nowe przedsięwzięcia. Wręcz odwrotnie, ich zdaniem sytuacja nie jest jeszcze na tyle stabilna, by można było sobie pozwolić na zbyt pochopne wydawanie pieniędzy. M.in. takie wnioski płyną z czwartej edycji międzynarodowego badania dyrektorów finansowych „CFO Survey” przeprowadzonego przez firmę doradczą Deloitte wśród przedstawicieli dużych firm w Polsce
i Europie Środkowej.
Polscy menedżerowie zarządzający finansami są coraz bardziej optymistycznie nastawieni do sytuacji gospodarczej, choć nadal trudno mówić o jakiejkolwiek euforii. Prawie 95 proc. CFO prognozuje wzrost gospodarczy, w tym więcej niż połowa szacuje, że sięgnie on ponad 1,5 proc. Jeszcze pół roku temu ten sam odsetek badanych przewidywał stagnację (wzrost na poziomie 0-1,5 proc.). Na tle innych krajów Europy Środkowej nastroje polskich dyrektorów finansowych wypadają pozytywnie, choć nie tak bardzo jak przedstawicieli „bałtyckich tygrysów” – menedżerów z Litwy, Łotwy i Estonii. Na przeciwległym biegunie znajdują się zaś Słoweńcy oraz Węgrzy. Ci pierwsi bardzo mocno odczuwają wzrost niepewności związany z wyborami w kraju, sytuacją na Cyprze i przede wszystkim poziomem zadłużenia kraju. Węgrzy natomiast od dłuższego czasu próbują uniknąć sankcji ze strony Unii Europejskiej, które grożą im za niemożność stałego sprowadzenia deficytu budżetowego poniżej 3 proc. PKB.
– Wśród przedstawicieli polskich firm odsetek tzw. optymizmu netto, czyli różnicy osób wskazujących na poprawę sytuacji ekonomicznej i odsetek mówiących o pogorszeniu sytuacji, wzrósł bardzo wyraźnie, z -28 do +24. Jednocześnie jednak nastąpił dalszy wzrost odczuwanej niepewności. Dziś mówi o niej ponad 90 proc. respondentów. Wskazuje to na dużą ostrożność – z jednej strony CFO widzą poprawę sytuacji gospodarczej, ale z drugiej mają świadomość, że daleko nam do stabilności – wyjaśnia Krzysztof Pniewski, partner w Dziale Konsultingu Deloitte. Pomimo tak dużego wzrostu optymizmu na tle Europy Środkowej plasujemy się w środku stawki.
Podobnie jak w badaniu sprzed 6 i 12 miesięcy CFO jako biznesowy priorytet wskazują wzrost przychodów na aktualnych (ok. 84 proc.) i nowych rynkach (ok. 65 proc.). Zainteresowanie tymi ostatnimi wzrosło w porównaniu z poprzednią edycją badania aż o 12 pp. Może to oznaczać, że CFO są gotowi, aby w obronie przed recesją podjąć nieco większe ryzyko i wyjść ze swoją ofertą na nowe obszary. Niestety, pomimo pozytywnego wpływu rekordowo niskich stóp procentowych CFO w dalszym ciągu nie widzą potrzeby inwestowania. Jest to nadal najrzadziej wymieniany priorytet – wskazała na niego jedynie jedna trzecia ankietowanych.
Badanie ujawniło za to wyraźne zmiany w zakresie apetytu na ryzyko. W najnowszej edycji ponownie obserwujemy jego wzrost. Dyrektorzy finansowi planują z jednej strony zwiększenie zadłużenia, a z drugiej bardziej agresywny rozwój dotychczasowej działalności (np. poprzez wchodzenie na nowe rynki). – Nieco zaskakuje fakt umieszczenia inwestycji przez polskich CFO tak nisko na liście priorytetów w porównaniu z innymi krajami. Tylko w Słowenii, Albanii i Rumunii ten element działalności firmy znalazł się niżej. Menedżerowie z innych krajów, nawet przy gorszych prognozach, ale stabilniejszych warunkach są bardziej skłonni do inwestowania. Polacy zaś wobec dużej niepewności ekonomicznej i silnych obaw o popyt nie widzą wartości w nowych inwestycjach – tłumaczy Paweł Zarudzki, starszy menedżer w Dziale Konsultingu Deloitte.
W tej edycji badania widać bardzo niewielką zmianę obszarów, które budzą największą obawę dyrektorów finansowych. Pół roku temu najbardziej niepokoiły ich recesja i spadek popytu. I to się nie zmieniło. Odpowiedź tę wybrało 48 proc. badanych. Jednak miejsce obawy przed rosnącymi kosztami działalności (obecnie wskazało na to jedynie 3 proc.
badanych) zajęła presja cenowa (22 proc.). Jest to prawdopodobnie efekt systematycznie spadającej inflacji. Zdecydowanie spadł też odsetek CFO obawiających się braku dostępu do finansowania działalności – z 8 do 2 proc. Polscy CFO są w Europie Środkowej największymi optymistami, jeśli chodzi o spadek kosztów finansowania. Aż 64 proc. z nich oczekuje braku wzrostu tych kosztów, z czego 34 proc. przewiduje ich spadek. Wynika to z decyzji RPP o obniżkach stóp procentowych. Wydaje się, że naturalną konsekwencją takiego myślenia powinien być wzrost zadłużenia. Tym bardziej cieszy fakt, że zmniejsza się odsetek CFO negatywnie postrzegających kredyt jako źródło finansowania działalności firmy. W ich ocenie są one także coraz bardziej dostępne. Można zatem wnioskować, że rozpoczęta w I kwartale tego roku tendencja wzrostowa liczby udzielanych kredytów jeszcze bardziej przybierze na sile w kolejnym półroczu.Wygląda na to, że polskie firmy mają już za sobą okres wewnętrznych zawirowań wynikających z konieczności cięcia wydatków, gdyż o prawie dwie trzecie spadła liczba tych organizacji, dla których restrukturyzacja stanie się kluczowym priorytetem w kolejnych miesiącach. Optymistyczną informacją jest także to, że wraz z powrotem stabilizacji na polską GPW CFO coraz przychylniejszym okiem spoglądają na emisję akcji jako źródło finansowania swojej działalności. Dziś uważa tak ponad jedna piąta badanych, podczas gdy pół roku wcześniej było to zaledwie 10 proc. Do prawie 60 proc. podwyższył się procent osób, które spodziewają się wzrostu aktywności na rynku fuzji i przejęć. W tym obszarze Polska jest liderem spośród przebadanych krajów.
Podatki, a w szczególności VAT, są niezmiennie największą bolączką polskich dyrektorów finansowych. Aż 62 proc. z nich wskazuje właśnie ten obszar jako przeszkodę, którą usunęliby w pierwszej kolejności, gdyby mieli taką możliwość. Należy podkreślić, że chodzi tu o uproszczenie przepisów z nim związanych. Drugą największą przeszkodą są regulacje dotyczące zatrudnienia (36 proc.) – ubezpieczenia społeczne oraz kodeks pracy (35 proc.). W dobie niepewności ekonomicznej, kiedy elastyczność zatrudnienia może zadecydować o przetrwaniu przedsiębiorstwa, te dwa aspekty dodatkowo zyskują na znaczeniu. Z 24 do 31 proc. wzrósł odsetek CFO, którzy spodziewają się trudności w znalezieniu dobrych pracowników. Chodzi głównie o stanowiska średniego i wyższego szczebla, czyli dostępne dla osób posiadających już pewne doświadczenie. Nie dotyczy to jednak absolwentów.
– CFO są optymistami jeżeli chodzi o prognozy długoterminowe. Aż 73 proc. z nich (w porównaniu do 48 proc. w poprzednim badaniu) przewiduje wzrost możliwości obsługi zadłużenia w ciągu trzech lat. Co więcej praktycznie nikt nie przewiduje pogorszenia swojej sytuacji. Tak dobry wynik pozwala po raz kolejny zachować Polsce pozycję lidera, jeśli chodzi o postrzeganie 3-letnich perspektyw wśród wszystkich państw biorących udział w badaniu – podsumowuje KrzysztofPniewski.