Mniejsze miasta ciągle atrakcyjne
Firma Colliers International, wiodący doradca na rynku nieruchomości komercyjnych, opublikował raport dotyczący rynków handlowych w małych miastach. Największy potencjał inwestycyjny wykazały Kutno, Nysa, Sochaczew oraz Cieszyn.
Raport jest kontynuacją i aktualizacją publikacji „Nowe szlaki na handlowej mapie Polski – nieodkryty potencjał mniejszych miast”, mającej na celu identyfikację potencjalnych możliwości inwestycyjnych w miastach od 30 tys. do 100 tys. mieszkańców. Przedstawione dane dotyczące siły nabywczej i rynku konsumenta wskazują na potencjał, jaki mają nowoczesne obiekty handlowe w mniejszych miastach, ale też zwracają uwagę na styl życia i zwyczaje zakupowe
mieszkańców, z którymi muszą zmierzyć się deweloperzy, aby odnieść sukces.Od końca 2011 r. w analizowanych miastach zostało oddane do użytku nieco ponad 137 tys. m kw. powierzchni handlowej w ramach 12 nowych projektów. Największe inwestycje zostały zrealizowane w Grudziądzu ( galeria handlowa Alfa Centrum ) oraz Kędzierzynie-Koźlu (Odrzańskie Ogrody). W większości przypadków największym potencjałem wśród analizowanych lokalizacji charakteryzowały się miasta poniżej 50 tys. mieszkańców. Wśród nowoplanowanych inwestycji handlowych największym zainteresowaniem cieszą się: Kutno, Nysa, Sochaczew i Cieszyn.
Na analizowanych rynkach handlowych działają zarówno lokalni deweloperzy posiadający pojedyncze obiekty handlowe, firmy deweloperskie o szerszym zasięgu oraz podmioty o zasięgu krajowym. Mniejszymi miastami interesują się również deweloperzy posiadający ustandaryzowaną sieć obiektów handlowych, tacy jak np. Dekada Realty (Dekada) planująca inwestycję w Nysie czy Elbfonds Development realizujący Marcredo Center w Kutnie.
W miastach o populacji 30-50 tys. mieszkańców główne sieci handlowe to Biedronka (181 sklepów), Media Expert (66), Lidl (52) czy PEPCO (48). Można również zaobserwować wyjątkowe sytuacje, gdy na tych rynkach swoje sklepy otwierają sieci, zazwyczaj obecne jedynie w większych miastach, jak np. delikatesy Alma w Nowym Targu. Największa liczba sieci handlowych przypada na sektor produktów FMCG. W 59 przeanalizowanych miastach znajdują się również 52 markety budowlane.
Indeks siły nabywczej dla handlu detalicznego w małych miastach (20-50 tys. mieszkańców) kształtuje się na poziomie 105,5 (przy średniej krajowej 100). Struktura branżowa indeksu siły nabywczej w kategoriach takich, jak FMCG, odzież i obuwie oraz wyposażenie wnętrz, w małych miastach kształtuje się na poziomie przewyższającym średnią krajową, podczas gdy w kategorii gastronomia i czas wolny przyjmuje on wartość poniżej średniej krajowej. W wydatkach mieszkańców Polski największy udział ma kategoria FMCG. 45% zakupów z tej kategorii dokonywane jest w dyskontach, wśród których liderem jest Biedronka (70% zakupów dyskontowych). W małych miastach odsetek osób, które odwiedzają galerie handlową raz w miesiącu wynosi 43% i jest wyższy od średniej krajowej. Aż 38% mieszkańców mniejszych miast w ogóle nie robi zakupów w centrach handlowych. Zakupy odzieży czy obuwia w tych miastach realizowane są przed wszystkich w sklepach zlokalizowanych bezpośrednio przy „ulicach handlowych” oraz na bazarach.
Małe miasta mogą stanowić ciekawą opcję dla rozwoju nowoczesnych obiektów handlowych. Jak wynika z analizy, rynki te cieszą się zainteresowaniem zarówno deweloperów, jak i najemców. Należy jednak mieć na uwadze, że projekty pod względem wielkości i oferty muszą być dobrze dopasowane do lokalnych możliwości i potrzebmieszkańców.