HITACHI ZAMIENIA SIĘ W HIKOKI
Wojciech Jagielski, dyrektor handlowy Hitachi Power Tools Polska, opowiada, jak Hitachi zmienia się w HiKOKI.
Redakcja: Jakie korzyści dla Hitachi Koki (Hitachi Elektronarzędzia) przyniósł zakup firmy przez globalny fundusz kapitałowy KKR?
Wojciech Jagielski: Wejście w roku 2017 tak renomowanego, światowego i globalnego partnera kapitałowego, jakim jest KKR, oraz wykupienie wszystkich udziałów akcji od naszej dotychczasowej spółki-matki Hitachi Ltd. z pewnością jest historycznym momentem w rozwoju naszej firmy i będzie mocno oddziaływało na najbliższą przyszłość. Światowej klasy inwestor, wybitni specjaliści, pomnażający aktywa
i znający skomplikowane struktury przedsiębiorstw produkcyjnych, gwarantują długoterminowe oraz cierpliwe podejście do nakreślonych celów. W mojej opinii główną korzyścią związaną ze zmianą właścicielską jest uzyskanie pełnej niezależności, autonomii i swobody w budowaniu pozycji rynkowej niezależnie od narzuconej linii strategicznej wielkiego koncernu Hitachi, często stojącego w opozycji do rzeczywistych rynkowych potrzeb samego rynku elektronarzędziowego. Tym samym uwalniamy się od wielu szczebli audytorskich, skomplikowanej struktury decyzyjnej, ograniczeń formalnych wynikających z praw autorskich do znaku towarowego i dużych obciążeń finansowych będących konsekwencją tych strukturalnych zawiłości, skupiając się jednocześnie na tym, co jest najistotniejszym wyzwaniem współczesności, czyli produkcji niezawodnych, innowacyjnych, wydajnych, żywotnych i bezpiecznych elektronarzędzi dla profesjonalistów. Doświadczenie KKR i umiejętność świadczenia pomocy wielu innym japońskim firmom w tworzeniu innowacyjnych rozwiązań zarówno w sferze samej produkcji, jak i na bazie rozwoju produktów może być tutaj jednak fundamentalną wartością dodaną. Nowoczesne systemy zarządzania i planowania, wsparte zaawansowanymi technologiami IT, rozwiązaniami B2B i skupienie się na celu nadrzędnym, jakim jest nieprzerwany wzrost sprzedaży i nieustanny dynamiczny rozwój produktów odpowiadający zmiennym potrzebom użytkowników. KKR dokonał w ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy dokładnej oceny stanu przedsiębiorstwa, zdefiniował wszystkie miejsca wymagające modernizacji, a co najważniejsze, znacząco uprościł i przyspieszył procesy decyzyjne. W czerwcu br. doszło do zmian nazw wszystkich zakładów produkcyjnych w ramach Koki Holdings. Zaś jesienią przyszedł czas na spółki handlowe.Dlaczego dokonano rebrandingu marki Hitachi, czyli jej zmiany na HiKOKI?
Od samego początku było dla nas jasnym, że wybicie się na samodzielność i niezależność wiąże się z koniecznością zmiany nazwy. Szczegółowo regulowały to też umowy trójstronne. Prawo do posługiwania się dotychczasową nazwą miało charakter przejściowy. Z dużym napięciem oczekiwaliśmy więc momentu ogłoszenia nowej nazwy marki. Z olbrzymią satysfakcją mogę podkreślić, że pierwszym na świecie krajem, w którym oficjalnie podano nazwę najważniejszym partnerom handlowym, była Polska, a miało to miejsce w październiku 2017 r. podczas oficjalnej konferencji jubileuszowej, zresztą szczegółowo relacjonowanej przez „Gazetę Narzędziową”. Wtedy po raz pierwszy wybrzmiała nowa nazwa nowego brandu HiKOKI (czyt.: Hajkoki). Nowa nazwa HiKOKI staje się nową marką niezwykle doświadczonego, ambitnego i innowacyjnego producenta elektronarzędzi, obecnego na rynku od ponad 70 lat. W przeciwieństwie do Hitachi nazwa ta jednoznacznie kojarzy się z naszą branżą, gdyż w Japonii słowo Koki oznacza właśnie narzędzia dla profesjonalistów, zaś Hitachi to produkty ponad 960 firm, począwszy od chemii i kabli, a skończywszy na kolejach wysokich prędkości czy reaktorach atomowych. Dlatego trudno jednym tchem wymienić, czym naprawdę Hitachi nie jest.
Jakie szanse i wyzwania niesie zmiana marki na HiKOKI?
Jest niepowtarzalną szansą uwypuklenia wszystkich zalet naszej dotychczasowej reputacji, długiej tradycji, historycznych korzeni nazwy „Hitachi Koki”, a z drugiej zaś staje się synonimem pierwszej klasy narzędzi tworzonych z pasją od ponad 70 lat. Nie obawiamy się, że marka nie jest dziś szeroko kojarzona czy dobrze znana, gdyż za samą nazwą tkwi niezmieniona jakość, te same zakłady produkcyjne, ten sam sztab inżynierów oraz ponad 2500 patentów i innowacji zawartych w naszych produktach. Proces intensywnej komunikacji, marketingowa kampania informacyjna we wszystkich możliwych źródłach
Komunikację z rynkiem o rebrandingu rozpoczęliśmy praktycznie jednocześnie z terminem jego ogłoszenia. Dwie niezależnie zatrudnione w Europie agencje marketingowe odpowiadają za przygotowanie oficjalnych newsów dla mediów, pracują pełną parą nad oficjalnymi zdjęciami, wzorami reklam – zaś dywizje handlowe wdrażają w życie krok po kroku wszystkie te założenia. Wiąże się to z olbrzymim nakładem pracy w fazie przygotowawczej i jeszcze większym wysiłkiem w fazach planowania i wykonawczej. Rebranding w tej skali to największy kompleksowo projekt, który trwać będzie minimum 12–24 miesięcy. Odwiedzając dziś nasze rekomendowane punkty handlowe, spotkać można już niemal w 100% nowe logotypy w regałach, nie zmieniliśmy też miejsca ani lokalizacji w sklepach. Pierwsze produkty HiKOKI płynnie wejdą na półki w ciągu sześciu tygodni. Trwa też wymiana grafik w witrynach sklepowych, na samochodach transportowych i wszędzie tam, gdzie zachodzi taka konieczność. Wszystko wymaga dużego zaangażowania i nakładu pracy, a jedynym zasobem, którego wyraźnie brak, jest czas, aby to wszystko sprawnie skonsolidować, gdyż nikt nie zwolnił nas z odpowiedzialności za wyniki sprzedaży.
Jak Hikoki rozumie swoją relację do bogatej i długiej tradycji marki Hitachi?
To bardzo istotny kontekst naszej tożsamości i pochodzenia. Jesteśmy firmą wywodzącą się z kultury japońskiej, hołdujemy najwyższym standardom inżynieryjnym, dbamy o najdrobniejszy szczegół każdego produktu i nieustannie dążymy do doskonałości poprzez innowacje. Dbamy też o środowisko i dostępne na świecie zasoby naturalne. Ponad 2500 patentów uzyskanych pod znakiem Hitachi staje się naturalnym i historycznym dorobkiem HiKOKI, 70-letnie doświadczenie w konstruowaniu maszyn oraz 10 fabryk to niepodważalny dorobek minionego okresu i trampolina do globalnej zmiany. Przedrostek „Hi” oznacza w praktyce: (1) historyczne doświadczenie oraz umiejętności w budowaniu i sprzedaży profesjonalnych narzędzi, (2) wysokie zaawansowanie technologiczne i innowacyjność (HiTech) oraz (3) wysoką niezawodność i żywotność produktów HiKOKI. Wszystkie powyższe cechy użytkownik marki odnajdzie w produktach doskonale znanych na rynku. Sieciowo zasilane młoty, szlifierki kątowe, klucze udarowe napędzane silnikami bezszczotkowymi czynią nas liderami rynku w tej innowacyjnej kategorii. Latem 2018 r. wprowadziliśmy do sprzedaży przełmową akumulatorową serię urządzeń Multivolt z napięciem bazowym 36 V, w pełni kompatybilną z dotychczasowymi urządzeniami klasy 18 V. To naturalny most między dotychczasowymi produktami Hitachi a nową marką HiKOKI, który pozwala pracować narzędziami akumulatorowymi z mocą ponad 1000 W dotąd niedostępną dla tego typu elektronarzędzi i uzyskiwać niewiarygodną wydajność. W ofercie MutliVolt mamy obecnie młotowierarki SDS-plus, klucze
Klient zyskuje wydajność oraz poręczność i sprawnie wykonuje wszelkie prace, bo kluczem tego projektu jest ergonomia. Wszystkie te rozwiązania oczywiście bazują na technologii silników bezszczotkowych. Dodatkowym atutem stosowania jednego akumulatora jest bardzo szybki proces ładowania nośnika energii.
Czy kontynuacja tradycji marki Hitachi oznacza też odpowiedzialność za miliony sygnowanych nią elektronarzędzi, które są obecnie w użyciu?
Jak już wspomniałem, cały dorobek intelektualny, techniczny i procesowy jest naszym niezbywalnym prawem własności, który w pełni służyć będzie w przyszłości przy produkcji narzędzi HiKOKI. Równocześnie jako producent i dystrybutor narzędzi Hitachi jesteśmy w pełni odpowiedzialni wobec dotychczasowych użytkowników w zakresie gwarancyjnym, jak również pogwarancyjnym. Ciąży na nas obowiązek oferowania części zamiennych przez minimum 8 lat od zakończenia produkcji. Za wszystkie procesy Hitachi i HiKOKI odpowiada ten sam zespół wykwalifikowanych specjalistów, inżynierów, logistyków, menedżerów produktu, serwisantów i sprzedawców. Wizualnie odróżnienie produktu Hitachi od HiKOKI będzie praktycznie niemożliwe, gdyby zasłonić samo logo na obudowie. Warunki gwarancji, gwarancji rozszerzonej czy też sposobu rejestracji maszyn nie ulegają żadnym zmianom. Na wszystkie akumulatory Li-Ion obowiązuje bezwzględna trzyletnia gwarancja, która w sposób naturalny rozszerzona została także na nowe ogniwa
MultiVolt i bez znaczenia jest tutaj fakt, jakie logo znajduje się na samej baterii. Zmiana nazwy marki nie wpłynie w żaden sposób na jakość obsługi klientów. Naszym priorytetem jest nieustanne dążenie do doskonałości w jego obsłudze i jako „teoretycznie nowy podmiot” chcemy być w tym zakresie liderem otwartości na potrzeby użytkownika.
Jakie wsparcie podczas rebrandingu otrzymają dystrybutorzy elektronarzędzi HiKOKI w Polsce?
W sierpniu rozpoczynamy cykl dużych pięciu szkoleń regionalnych dla sprzedawców. Cały cykl zakończy się w drugiej dekadzie września. W naszych założeniach przeszkolimy ponad 300 sprzedawców w całej Polsce. Dodatkowo planujemy szkolenia przeznaczone dla dużych organizacji handlowych. Przedstawimy szczegóły procesu rebrandingu, zademonstrujemy możliwe do zastosowania lokalne rozwiązania marketingowe dopasowane do indywidualnych potrzeb naszych partnerów handlowych. Głównym aspektem szkoleń będzie także prezentacja maszyn HiKOKI i możliwość ich wypróbowania oraz przetestowania w realnej pracy. Większość naszej uwagi poświęcimy oczywiście nowościom 2018 r., czyli rodzinie narzędzi akumulatorowych MultiVolt. Wydajność urządzeń MultiVolt sprawia tak ogromne wrażenie podczas prezentacji, że niemal każdy pokaz indywidualny kończy się sprzedażą. Jestem więc przekonany, że wykwalifikowana kadra handlowa wyposażona zostanie w argumenty niezbędne do prowadzenia skutecznego procesu sprzedaży i przede wszystkim fachowego doradztwa oraz właściwego doboru maszyn do potrzeb użytkownika. Nasze szkolenia cieszą się od lat dużą popularnością, gdyż koncentrujemy się na mocno użytkowej formie prezentacji. Każdy uczestnik musi wykonać określone zadania za pomocą tych maszyn, ma możliwość
Dziękujemy za rozmowę.
Szkoda. Hitachi lepiej brzmiało i lepiej wyglądało. Obecna nazwa to jak kolejna firma z najniższej półki
Widzimy, że komentator nie lubi HIKOKI i hejtuje. My mamy inne wrażenie – bardzo pozytywne.
Nie uważam, że to był hejt, a to dlaczego tak myślę: zamówiłem jakieś narzędzie marki Hitachi (tak było przynajmniej napisane na stronie), i jakież było moje zdziwienie, że zamiast Hitachi otrzymałem HiKoki, byłem wściekły że ktoś wcisnął mi jakiś Chiński chłam, teraz dopiero wczytuję się że to faktycznie dawne Hitachi. Ale pierwsze moje skojarzenie było jednoznaczne: to jest sprzęt z niższej półki. Może w Japonii to brzmi lepiej, ale przepraszam bardzo w Polsce to brzmi fatalnie jak na markę dla profesjonalistów. Cóż będziecie musieli więcej machać rękami żeby wszystkich przekonać że to to samo, bo nazwa wam w tym nie… Czytaj więcej »
Przez zmiane nazwy waham sie zakupem mam stare narzędzia hitachi i jestem zadowolony a teraz potrzebuje wkretarki i jednak musi byc napis hitachi 😉
Marka Hikoki jest nową nazwą na elektronarzędzi Hitachi, nie ma żadnych różnic, a wręcz przeciwnie Hikoki wprowadziło wiele maszyn znacznie lepszych i nowocześniejszych niż Hitachi. Nie ma więc czego się obawiać. Polecamy te narzędzia. pozdrawiamy. portalnarzedzi.pl
Nazwa z tyłka, brzmi jak kolejna tandeta z chin… masakra. Kupowałem bardzo często wiertła do betonu Hiatchi ale przez zmianę nazwy odrzuca mnie od tego. Może i ktoś uważać to za dziwne ale nie podoba mi się to i tyle. Przestawiłem się na droższe Hilti.
Dziwi nas Pana podejście, marką przecież nie wywierci się otworu w betonie. Hikoki to dawne Hitachi, ta sama firma, tylko zmieniła właściciela. Zresztą ta druga znana nazwa (Hitachi) jest dla nas równie egzotyczna co nowa (Hikoki). Różnica polega, że została zaakceptowana w czasach, kiedy nie było jeszcze u nas chińskich produktów, może poza ryżem, i do tego brzmi znajomo. Nikt tego nie zauważa. Obecnie wszystkie liczące się marki elektronarzędzi, z wyjątkiem Festool i Fein, łącznie z Hilti produkowane są w Chinach. Nie powinno to już nikogo dziwić. Zgodnie z tym można powiedzieć, że chińszczyzna nas zalewa w różnych postaciach: od… Czytaj więcej »
Od lat codziennie używam wkrętarki hitachi bądź hikoki do skręcania mebli montażu . I nigdy od lat się nie zawiodłem . Rewelacyjne metalowe wrzeciono . Poprostu niezawodna . W stolarstwie jak dla mnie nr 1
Ja nie kupię Hikoki. Kupię Makitę. Tak jak nie kupuję Metabo bo wygląda jak marketowy Bosch.
W każdym narzędziu liczy się głównie to, jak pracuje, a nie jak wygląda. Zresztą po paru dniach pracy na polskiej budowie “nie wygląda”, nawet gdyby nowe było ósmym cudeńkiem … Radzimy więc nie kierować się wyłącznie wzrokiem w ocenie narzędzi … Serdecznie pozdrawiamy. portalnarzedzi.pl
Każdy dotychczasowy użytkownik narzędzi Hitachi powinien zwrócić uwagę na jeden drobniutki bezsporny fakt.
Na tabliczce znamionowej maszyn Hitachi znajduje się od ponad 20 lat napis Hitachi Koki Tokio.
Koki w języku japońskim oznacza narzędzia dla profesjonalistów. Komentarze dotyczące nazwy i odczuć bez fundamentów filologicznych i dociekliwości historycznej mają niestety znamiona nieuprawnionego hejtu.
Skrót od Hitachi Koki – daje HiKOKI, gdzie
Hi = historia i doświadczenie w konstruowaniu narzędzi
Hi = high innovation czytaj ponad 3000 patentów technicznych
Hi = wysoka jakość i niezawodność.
Wiedza i ciekawość świata to podstawa rozwoju społecznego. Pozdrawiam optymistów.
Hmmm … ostatnio potrzebowałem szlifierki prostej z przekładnią, brałem pod uwagę Makitę, Boscha i teraz zobaczyłem, że w cenie Boscha można trochę dołożyć i mieć dwa modele Hikoki i sprawa byłaby załatwiona. Tylko tą nazwa jakoś faktycznie mnie odstraszyła. Parametry nawet fajniejsze, jak Bosch i cena korzystniejsza. Tylko jak z jakością ? Ogólnie to te wszystkie zmiany nazw nie robią dobrej roboty. Jakoś nie mam przekonania … co chwila jakieś nowe serie, w Makicie Maktec, produkty w obudowach maszyn typowo marketowych. Budzi to naprawdę wątpliwości. Mialem jakieś narzędzia Makity, ale po wpadce z kosiarką Makity i jej silnikiem z uzwojeniem… Czytaj więcej »
Nie rozumiem tego, to tak jak by mercedes zmienił nazwę na mercecinta. Po co taki ruch? Najpierw buduje się markę żeby po 70 latach wypieprzyć do kosza.
Nie rozumiem tego, to tak jak by mercedes zmienił nazwę na mercecinta. Po co taki ruch? Najpierw buduje się markę żeby po 70 latach wypieprzyć do kosza.
Nie rozumiem tego, to tak jak by mercedes zmienił nazwę na mercecinta. Po co taki ruch? Najpierw buduje się markę żeby po 70 latach wypieprzyć do kosza.
Czasami tak się dzieje, elektronarzędzia to też biznes i nie należy przywiązywać się do nazw i marek. Serdecznie pozdrawiamy. portalnarzedzi.pl