HANNOVER MESSE 2011

W kwietniu br. W Hanowerze odbyła się najważniejsza międzynarodowa impreza technologiczna – HANNOVER MESSE 2011. Targi te zanotowały najwyższe wskaźniki ekonomiczne od dziesięciu lat. Na tegorocznej edycji HANNOVER MESSE 2011 swoje produkty i usługi zaprezentowało aż 6500 firm z 65 krajów świata.

 

 

HANNOVER MESSE 2011 to aż trzynaście wystaw branżowych zgromadzonych pod jednym dachem: Industrial Automation, Motion, Drive & Automation, Energy, Power Plant Technology, Wind, MobiliTec, Digital Factory, ComVac, Industrial Supply, CoilTechnica, SurfaceTechnology, MicroNanoTec oraz Research & Technology.

W br. w centrum uwagi znalazła się tematyka związana z automatyką przemysłową, energetyką, technologią napędów i mechaniką płynów, dostawami dla przemysłu i usługami branżowymi oraz innowacyjnymi technologiami i rozwiązaniami jutra. Dr Wolfram von Fritsch, prezes zarządu Deutsche Messe, skomentował przebieg HANNOVER MESSE 2011, mówiąc: – Firmy przemysłowe zatankowały w Hanowerze tyle nowej energii, że bez problemu włączyć mogły piąty bieg, tak ważny dla poprawy koniunktury, i z impetem ruszyć do przodu. Na tegorocznej imprezie widać było ogromną dynamikę rozwoju i wyraźne przyspieszenie gospodarcze.

Wystawcy przyjechali do Hanoweru z dużymi oczekiwaniami związanymi z coraz bardziej pozytywnymi prognozami dotyczącymi poprawy koniunktury. – Udało nam się nie tylko spełnić te oczekiwania, ale nawet dać firmom więcej niż się spodziewały, a to dzięki trafnemu doborowi kluczowych tematów, prezentacjom ponad 5000 przełomowych nowości i zgromadzeniu gości z całego świata – podkreślił Wolfram von Fritsch.

Główne hasło targów „Smart Efficiency” obecne było we wszystkich obszarach imprezy, bowiem inteligentne rozwiązania poprawiające efektywność można było zobaczyć na wielu różnych stoiskach, poświęcono im też sporo uwagi w ramach paneli dyskusyjnych. – W ponad 60 forach odbywających się w ramach targów udział wzięła rekordowa liczba uczestników – było ich o 30% więcej niż w roku 2009 – stwierdził Wolfram von Fritsch. – Potwierdziło to rolę imprezy jako najważniejszej platformy transferu wiedzy i know-how z zakresu nowych technologii.

Ogromnym zainteresowaniem gości cieszyły się w tym roku obszary związane z energetyką i szeroko rozumiana automatyka przemysłowa. – W czasie ostatnich kilku dni intensywnie dyskutowaliśmy o miksie energetycznym jutra, o rozwiązaniach spełniających wymagania, które stawia przed nami przyszłość, oraz o technologiach pozwalających zwiększyć efektywność energetyczną – poinformował Wolfram von Fritsch. – Wiemy już, że oszczędzać energię warto zacząć od dzisiaj; możliwe jest to bez konieczności zmiany całej infrastruktury zaopatrzenia w prąd. Wystawcy udowodnili na HANNOVER MESSE, że są w stanie zaoferować wydajne i oszczędne technologie niewymagające rewolucyjnych zmian – wystarczy wdrożyć je i zacząć stosować. Według ekspertów pozwolą one zaoszczędzić nawet do 30% energii. W tym roku szczególnie dobrze widać było, jak wiele korzyści mogą uzyskać wystawcy i goście targów dzięki poszerzeniu tematyki związanej z energetyką i powiązaniu jej z innymi zakresami imprezy, co organizatorzy targów czynią konsekwentnie już od kilku lat.

Mówiąc o planach związanych z kolejnymi edycjami targów, Wolfram von Fritsch zapowiedział rozbudowę Metropolitan Solutions – obszaru poświęconego technologiom stworzonym z myślą o miastach jutra: – Zainteresowanie tą tematyką przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Urbanistyka rozwija się w ostatnich latach niezwykle dynamicznie, a firmy przemysłowe mogą zaoferować rozwiązania wielu problemów stających przed architektami i budowniczymi miast przyszłości. Dlatego właśnie HANNOVER MESSE to najlepsze miejsce do spotkania urbanistów z dostawcami nowych technologii.

Portfolio imprezy zostanie uzupełnione w roku 2012 o kolejną wystawę branżową. – W ramach nowej platformy IndustrialGreenTec stworzymy miejsce prezentacji ekologicznych technologii stosowanych w przemyśle – zapowiedział Wolfram von Fritsch. – W centrum uwagi znajdą się tam takie tematy, jak nowoczesne zarządzanie obiegiem surowców, utylizacja odpadów oraz oczyszczanie wody i powietrza w ramach procesów przemysłowych. Motto IndustrialGreenTec brzmieć będzie „Gospodarka cyrkulacyjna: od przemysłu dla przemysłu”.

HANNOVER

MESSE 2011 odwiedziło ponad 230.000 zwiedzających. Oznacza to niemal 15-proc. wzrost w porównaniu z rokiem 2009. Aż 60.000 gości przyjechało spoza granic Niemiec. – Same tylko osoby, które przybyły z zagranicy, zapełniłyby ponad 150 dużych samolotów – poinformował Wolfram von Fritsch. – W tym roku zwiększyła się liczba zwiedzających z każdego z reprezentowanych na targach krajów, z czego skorzystali wystawcy ze wszystkich obszarów tematycznych imprezy. Co trzeci gość targów był managerem wyższego szczebla. W tym roku HANNOVER MESSE odwiedziło o 20% więcej osób z zarządów firm.

3 kwietnia 2011 r. imprezę zainaugurowali wspólnie kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Francji Francois Fillon. W jej uroczystym otwarciu udział wzięło 2400 gości. Targi odwiedziło w sumie ponad 120 międzynarodowych delegacji polityczno-gospodarczych z całego świata. – Francja – tegoroczny kraj partnerski targów – zaprezentowała się jako lider w zakresie innowacji i ważny partner gospodarczy Niemiec – podkreślił Wolfram von Fritsch. Kolejna edycja targów HANNOVER MESSE odbędzie się w dniach 23-27 kwietnia 2012 r.

 

 

 

 

 

ZOBACZ TAKŻE
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Zrównoważony i szybki rozwój. 15-lecie AW-Narzędzia

Białostocka firma AW-Narzędzia obchodzi w br. jubileusz swojego 15-lecia. O jej historii, osiągnięciach i planach rozmawiamy z jej właścicielem Walentym Androsiukiem.


Redakcja:
25 lat zajmuje się Pan działalnością handlową. Co najpierw Pan sprzedawał?

Walenty Androsiuk: 25 lat temu sprzedawałem wszystko, na czym można było wówczas zarobić. Trzeba przyznać, że początki wolnej Polski były okresem prawdziwej wolności gospodarczej. I to, co nie było zabronione, było faktycznie dozwolone. Ale przy tym nie mieliśmy żadnych wzorców prowadzenia biznesu. Dlatego często kupowało się jedną pozycję za całość gotówki – albo więc zarobiło się, albo trzeba było wszystko zaczynać od początku.

Lata 90. XX w. były dla mnie okresem burzliwych poszukiwań metodą prób i błędów oraz intensywnej obserwacji rynku. Okres ten wspominam bardzo dobrze, szczególnie sprzedaż za gotówkę i kieszenie pełne kasy. Rynek był wtedy bardzo chłonny. Teraz czasy się zmieniły – konieczne jest codzienne sprawdzanie, kto zapłacił, a kto nie, i czy wystarczy gotówki na bieżące płatności. Nie od razu też stałem się przedsiębiorcą. Wcześniej byłem inżynierem budowy, ogrodnikiem, hydraulikiem, nauczycielem, a nawet producentem wody mineralnej. Jednak praca w handlu dawała mi najwięcej satysfakcji. Przez 10 lat, uprawiając różne zawody, traktowałem go jako dodatkowe zajęcie. Dlatego dochody z niego rozliczałem na kartę podatkową. Tak było do 2000 r., czyli do momentu założenia firmy AW-Narzędzia. Dziś więc obok 15-lecia swojej firmy mogę obchodzić 25-lecie swojej działalności handlowej.

Co skłoniło Pana do założenia firmy?
W 2000 r. stwierdziłem, że traktując sprzedaż jako zajęcie dodatkowe, nie będę w stanie się rozwijać. Postanowiłem więc zarejestrować firmę AW-Narzędzia i poświęcić się całkowicie działalności handlowej.


Dlaczego wybrał Pan narzędzia na jej główny przedmiot?

W latach 90. XX w. miałem swoje stoisko na warszawskim stadionie 10-lecia, który był wtedy największym bazarem Europy. Tam poznałem narzędzia firmy TOYA, które przywoziłem do Białegostoku i sprzedawałem. Tak rozpoczęła się moja przygoda z branżą narzędziową.


Czym kierował się Pan, zarządzając dynamicznie rozwijającym się biznesem?

Zawsze zwracałem uwagę na magiczne słowo „równowaga” i dlatego według mnie w biznesie i w życiu nie należy być biernym, ale również nie wolno popadać w nadmierny entuzjazm. Tak samo w działaniu nie wolno trzymać się schematów, a dokonywane zmiany powinny być wyważone. Należy być też otwartym na różne propozycje, aczkolwiek przyjmując je, nie należy traktować ich zbyt entuzjastycznie czy emocjonalnie. Kierując się regułą równowagi, czasami trzeba inspirować pracowników do działania, a innym razem trzeba hamować ich zapędy. Można więc powiedzieć, że w zarządzaniu cenię sobie przede wszystkim rozsądek, zasadę złotego środka oraz pewne, aczkolwiek szybkie stąpanie po ziemi. Dlatego przez 15 lat moja firma przeszła szybko fazę niemowlęcą oraz dojrzewania i stała się podmiotem dojrzałym mającym mocną i stabilną pozycję rynkową oraz finansową.

Ważnym etapem rozwoju AW-Narzędzi było utworzenie marki AWTOOLS. Co skłoniło Pana do tego kroku?
Marka AWTOOLS powstała w 2013 r. w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie klientów na produkty dobrej jakości i mające do tego najbardziej przyjazną cenę. Oznaczyliśmy nią szeroką gamę artykułów, głównie narzędzia przeznaczone do pielęgnacji ogrodu, zarówno elektryczne jak i spalinowe, narzędzia pomiarowe oraz wyposażenie warsztatów samochodowych. Wszystkie produkty należące do marki AWTOOLS są objęte pełną gwarancją producenta oraz wsparciem serwisowym wraz ze stałym dostępem do części zamiennych w przypadku elektronarzędzi oraz narzędzi spalinowych. Marka AWTOOLS jest tworzona małymi kroczkami i nie stanowi konkurencji dla naszych dostawców. W myśl zasady równowagi wchodzimy tam, gdzie dostawcy pozostawiają nam wolną przestrzeń.


Jak scharakteryzowałby Pan AW-Narzędzia po 15 latach działalności?

Jesteśmy jednym z największych dystrybutorów elektronarzędzi i narzędzi w Polsce o ugruntowanej pozycji

na rynku. Obsługujemy już ponad 1000 sklepów w całym kraju. Oferujemy im doskonałe warunki handlowe zawsze dopasowane do potrzeb klientów wraz ze stałym dostępem do organizowanych szkoleń technicznych i produktowych, akcji promocyjnych oraz wsparcia marketingowego. Klientów obsługuje 12 naszych przedstawicieli handlowych, którzy działają w każdym regionie Polski i docierają zarówno do sklepów, jak i dużych zakładów przemysłowych. Mamy własną flotę 20 pojazdów dostawczych gwarantujących indywidualne i szybkie dostawy produktów. Zamówienia też realizujemy za pośrednictwem dwóch największych firm spedycyjnych w kraju. W naszej ofercie znajdują się największe i najbardziej rozpoznawalne marki w branży narzędziowej, ogrodowej oraz technicznej. W ofercie posiadamy już produkty ponad 130 marek, w które zaopatrują nas główni ich importerzy oraz producenci. Nasz asortyment liczy sobie ponad 40 tys. pozycji. Zaś utrzymywane wysokie stany magazynowe gwarantują szybkie dostawy w każdej ilości i w czasie 24 godzin. Dysponujemy dużą powierzchnią magazynową o wielkości 3400 m kw. oraz najnowszym oprogramowaniem, które pozwala na stałą kontrolę nad magazynem wysokiego składowania i wysyłką towarów. Wraz z produktami oferujemy własny, profesjonalny serwis gwarancyjny i pogwarancyjny ze stałym dostępem do części zamiennych.

Jakie plany na przyszłość ma firma AW-Narzędzia?
Realizując oczekiwania klientów, AW-Narzędzia dokłada wszelkich starań, aby marka AWTOOLS była rozpoznawalna. Mamy w planach wprowadzenie około 100 nowych produktów w ciągu 6 miesięcy oraz bezustannie poszukujemy nowych narzędzi do naszej oferty. Kolejnym ważnym aspektem jest internet. Ogólnoświatową tendencją jest, że ludzie ze względu wszechobecny braku czasu oraz wygodę kupują coraz więcej rzeczy w sklepach internetowych. AW-Narzędzia, wychodząc naprzeciw potrzebom i oczekiwaniom klientów, inwestuje w rozwój kanałów dystrybucji B2B i B2C. Nasze priorytety to poprawa jakości obsługi klientów, terminowość oraz sprostanie ich wymaganiom.

Dziękujemy za rozmowę.

ZOBACZ TAKŻE
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Fredd
Fredd
3 lat temu

Brawo cap

Steve
Steve
2 lat temu

Kondruć to wazelina

copyright 2025 portalnarzedzi.pl | wykonanie monikawolinska.eu