W przyszłym roku Grupa Berner obchodzić będzie jubileusz 60-lecia. O jej osiągnięciach na świecie i działalności w Polsce opowiedział nam Andrzej Wasiak, prezes zarządu Berner Polska.

 

W 1957 r., kiedy Albert Berner otwierał swoją działalność, przedmiotem jego zainteresowania były elementy złączne i mocujące. – Narzędzia w ofercie pojawiły się w sposób naturalny jako uzupełnienie oferty dla klientów – informuje Andrzej Wasiak, prezes zarządu Berner Polska. – Warunki działania firmy w początkowym okresie jej istnienia nie różniły się wiele od tych, których doświadczali polscy pionierzy przedsiębiorczości. Niewielka miejscowość Künzelsau na południu Niemiec, jeden pokój z biurkiem, telefonem i katalogiem normaliów – tak

oto ponad 30 lat wcześniej niż było to możliwe w Polsce stawiał pierwsze kroki „na swoim” Albert Berner. W 1961 r. założył pierwszy sklep i zarobił pierwszy milion marek, a potem było już tylko lepiej. Jeszcze przed rokiem 1970 otworzył swoje oddziały w czterech krajach i od tego momentu aż po dzień dzisiejszy rozpoczęła się ekspansja jego firmy na rynki Europy i Azji.

Firma Berner rozwijała się nie tylko organicznie, ale dokonywała dosyć odważnych zakupów przedsiębiorstw działających w różnych branżach. Efektem tego było powstanie dwóch wiodących marek należących do Grupy Berner: BTI ze swoim asortymentem i rozwiązaniami dla budownictwa oraz Caramby, producenta chemii technicznej i czyszczącej. Grupa Berner zatrudnia ponad 9000 pracowników, posiada w swojej ofercie 75.000 artykułów, a jej obroty roczne przekraczają 1 mld euro. – Nasz program sprzedaży to rezultat bardzo bliskiej pracy z klientami – stwierdza Andrzej Wasiak. – To ich potrzeby oraz oczekiwania ukształtowały dzisiejszą ofertę handlową i zapewne nie jest to nasze ostatnie słowo. Tylko w jednostce polskiej w ciągu miesiąca zmienia się około 300 indeksów. Oczywiście, nie oznacza to całkowicie nowych produktów, niektóre z nich są modyfikowane i ulepszane, inne pochodzą od nowego dostawcy, jeszcze inne otrzymują nowe zakresy użytkowe. Jest jednak jeden wspólny mianownik – towary muszą być z segmentu PREMIUM i pochodzić z własnej produkcji lub od dostawców najwyższej i sprawdzonej jakości, potwierdzonej nadto wieloletnią współpracą z nami.

Podstawowym i tradycyjnym kanałem dystrybucji wykorzystywanym przez Grupę Berner jest sprzedaż bezpośrednia przy udziale przedstawicieli techniczno-handlowych rozproszonych na rynkach i to ona generuje znaczącą większość jej obrotu. – Od kilku lat w całej Grupie, a w Polsce dopiero od roku, pracujemy nad rozwinięciem sprzedaży telefonicznej oraz internetowej – mówi Andrzej Wasiak. – Oba te kanały mają być jednak bardziej uzupełnieniem tradycyjnego, niż otwarciem alternatywnych źródeł przychodu, i dodatkowym narzędziem handlowym pozwalającym na pełniejszą obsługę klientów. Cała nasza siła opiera się na fachowym doradztwie i utrzymywaniu bliskich relacji z klientami, a te buduje się najlepiej poprzez osobisty kontakt. Nie pozostając obojętnymi na rozwój sprzedaży internetowej, nie będziemy raczej wkraczali na obszary takich gigantów jak Amazon czy Grainger. Stworzymy pewną hybrydę, która pozwoli klientowi wybrać najwygodniejszy dla niego sposób zaopatrzenia, i to on zadecyduje, jak zamówić towar w naszej firmie. Od tego roku aktywnie wspieramy swoje działania handlowe za pośrednictwem nowych mediów, mając nadzieję, że pozyskamy rzeszę lojalnych klientów, którzy nie tylko będą czerpać z nich wiedzę o nas, ale za ich pośrednictwem podzielą się z nami swoimi opiniami i pomysłami.

 

Berner w Polsce jest obecny od 16 lat i liczy sobie ponad 150 przedstawicieli techniczno-handlowych działających na terenie całego kraju. Obroty Berner Polska przekroczyły 70

mln zł i mają dwucyfrową dynamikę rocznego wzrostu. – W najbliższym czasie planujemy zainwestować znaczące środki w nowy system ERP wyposażony w zintegrowany moduł CRM, co będzie kolejnym kamieniem milowym w rozwoju firmy w Polsce – informuje Andrzej Wasiak. – Pozwoli to nam na usprawnienie szeregu procesów oraz poprawi jakość obsługi klientów. Posiadamy magazyn, który umożliwia dostawę produktów na terenie kraju w ciągu 24 godz. Poziom realizacji zamówień produktów kategorii A i B osiąga 98%. Dysponujemy też własnym serwisem urządzeń i w pewnym zakresie obsługi technicznej wspomagamy się także firmami zewnętrznymi.

Mimo że większość swoich środków Grupa Berner przeznacza na rozwój i inwestycje w obszarze informatyzacji, to zawsze znajduje pieniądze na różne inicjatywy o charakterze społecznym. Np. w 80. urodziny Alberta Bernera, założyciela Grupy, wszystkie jej oddziały na całym świecie, w tym i w Polsce, zorganizowały festyny dla dzieci, co przysporzyło wiele radości tysiącom małych uczestników. – W Polsce, oprócz wielu lokalnych imprez o charakterze sportowo-rekreacyjnym, które wspieramy finansowo, możemy się pochwalić, że jesteśmy od kilku już lat sponsorem Bartosza Zmarzlika, jednego z najlepiej zapowiadających się żużlowców młodego pokolenia – stwierdza Andrzej Wasiak. – Wspieramy również firmę Game Over Cycles, która odpowiedzialna jest za budowę najbardziej innowacyjnych motocykli typu custom, m.in. pierwszego na świecie wytatuowanego motocykla.

 

Jak wiadomo, obecnie nowe zachowania i przyzwyczajenia klientów wymuszają zmiany w funkcjonowaniu firm. Dostęp do informacji jest teraz tak powszechny i szybki, że coraz trudniej jest wypracować przewagę konkurencyjną metodami tradycyjnymi.

– Czeka nas cyfrowa rewolucja, która spowoduje, że wszystkie procesy w firmie będą ułożone tak, by klient znajdował się w ich centrum. Nie będą mogły jednak być sztywno zdefiniowane i będą musiały „zwinnie” ewoluować wraz z oczekiwaniami klienta. Będziemy wyposażeni w gigantyczne ilości danych, które pozwolą nam inteligentnie i elastycznie reagować na jego potrzeby oraz coraz bardziej wyrafinowane wymagania. Prawdopodobnie pojawią się w naszym portfelu nie tylko nowe innowacyjne produkty, ale i usługi, których teraz nie jesteśmy w stanie zdefiniować, gdyż jeszcze nie powstały. Jesteśmy więc jako Grupa Berner otwarci i przygotowani na zmiany, które niosą ze sobą nowe technologie. To one niewątpliwie zmienią nas i naszą działalność – konkluduje Andrzej Wasiak.