Milwaukee Tour to doskonała okazja do naszej ponownej wizyty w firmie ECT Technik. O dynamicznym rozwoju i współpracy z marką Milwaukee opowiadają jej właściciele: Ewa Gałecka i Cezary Podkoński.

Firma ECT Technik prężnie działa na warszawskim rynku narzędziowym od ponad 12 lat. – Razem z Cezarym Podkońskim założyłam ją w marcu 2006 r. – informuje Ewa Gałecka. – Decyzja ta była wynikiem naszej wspólnej wieloletniej pracy w branży narzędziowej oraz zdobytych podczas niej doświadczeń i wiedzy o rynku. Działalność rozpoczęliśmy w pasażu na warszawskim Solcu. Po dwóch miesiącach mieliśmy już tak dużo pracy, że musieliśmy zatrudnić pierwszego pracownika, aby zajął się

sprawami biurowymi, na które nie było już czasu. Wolne chwile poświęcaliśmy na gruntowne poznawanie asortymentu wielu marek, które zaczęliśmy sprzedawać. Do tej pory, pracując w dużej firmie, zajmowaliśmy się dystrybucją jednej marki i jej ofertę znaliśmy bardzo dobrze. Dlatego początek naszej działalności to nie tylko intensywne pozyskiwanie klientów, ale też czas bardzo wytężonej nauki.

Właściciele ECT Technik – Ewa Gałecka i Cezary Podkoński

Rozpoczynając działalność, każda firma w mniejszym lub większym stopniu bada rynek metodą prób i błędów. – Dlatego najpierw sprzedawaliśmy produkty wielu producentów, sprawdzając faktyczne zapotrzebowanie na nie rynku profesjonalnego – wspomina Cezary Podkoński. – Pewnego razu przyjechał do nas przedstawiciel marki Milwaukee. Bardzo spodobała nam się jej filozofia biznesu i współpraca nasza zaczęła szybko nabierać tempa oraz rozmachu. Swoją ofertę wzbogaciliśmy też o markę Festool dostarczającą najlepsze na rynku narzędzia dla szeroko rozumianej branży drzewnej. Potem doszły kolejne marki, z których pozostały: Wiha, Bahco, Steinel, Starmix, Wolfcraft. Naszym celem od początku działalności była i jest sprzedaż najlepszych profesjonalnych narzędzi po jak
najatrakcyjniejszych cenach.

I taka strategia w wypadku ECT Technik dała wymierne efekty. – W 2008 r. przenieśliśmy się do przestronnego lokalu w galerii handlowej w Warszawie przy ul. Puławskiej – mówi Ewa Gałecka. – A w 2015 r. do dużego samodzielnego sklepu przy ul. Puławskiej 280 i tam powstał obszerny salon marki Milwaukee. Obecnie zatrudniamy kilkanaście osób. Docieramy bezpośrednio do klientów przez mobilnych handlowców, prowadzimy sprzedaż w salonie, na allegro.pl i w naszym sklepie internetowym, jak również własnym transportem dostarczamy produkty klientom na terenie Warszawy. Mamy też swój serwis elektronarzędzi, w którym naprawiamy pogwarancyjnie maszyny wszystkich marek dostępnych na polskim rynku. Pracuje w nim trzech serwisantów wykonujących ok. 600 napraw miesięcznie. Niedawno, aby zapewnić klientom produkty od ręki i obsłużyć rosnącą sprzedaż, wynajęliśmy magazyn. Dzięki temu zapewniamy pełną dostępność oferowanych przez nas produktów.

ECT w branży narzędziowej cenione jest za dynamiczną aktywność i widoczność na rynku. – To nasza recepta na sukces w biznesie – stwierdza Cezary Podkoński. – Staramy się bezpośrednio docierać do klientów, poznawać ich zmieniające się potrzeby i dostosowywać do nich swoją ofertę. Ważnym elementem naszej strategii biznesowej jest doradztwo techniczne. Prawidłowy dobór maszyn jest bowiem, naszym zdaniem, kluczowym czynnikiem w zdobywaniu grona lojalnych klientów. Profesjonalnym wykonawcom oferujemy więc pełny serwis premium: od doradztwa przez pełną dostępność produktów (maszyn i osprzętu) i szybkie dostawy po obsługę techniczną (naprawy gwarancyjne oraz pogwarancyjne). Korzystając z naszych usług mogą się czuć bezpieczni i pewni, że wykonają zlecone prace.

Serwis premium ściśle wiąże się z odpowiednim doborem sprzętu. – Od początku naszej działalności staraliśmy się oferować najlepsze maszyny i osprzęt, dlatego na strategicznego partnera wybraliśmy m.in. markę Milwaukee – twierdzi Ewa Gałecka. – Ponad 11 lat

współpracujemy z nią i nigdy nie zawiodła nas oraz naszych klientów. Dostajemy od niej mocne wsparcie marketingowe i merytoryczne w postaci szkoleń, pokazów i prezentacji. Imponuje mi jej rozwój technologiczny i bardzo duża liczba wdrażanych innowacji. Milwaukee rozwinęło asortyment profesjonalnych maszyn akumulatorowych i obecnie ma jedną z największych ofert na rynku. Zaspokaja potrzeby budownictwa i większości branż okołobudowlanych, jak również użytkowników z rzemiosła, przemysłu i energetyki. Klienci cenią tę markę nie tylko za nowoczesność, ale także za jakość, bezawaryjność i trwałość. To jest bardzo ważne, gdyż jej maszyn używają do pracy, a nie do majsterkowania czy wieszania obrazków na ścianie. Milwaukee jako marka stała się już 4–5 lat temu poszukiwana na rynku. Rosnący popyt zawdzięcza swojej dobrej opinii wśród profesjonalistów. Wcześniej musieliśmy namawiać do niej klientów, teraz sami przychodzą po nią do nas. Praca nad popularyzacją marki Milwaukee opłacała się, gdyż obecnie należymy do grona największych jej dystrybutorów w Polsce.

Team ECT Technik

Nie dziwi więc fakt, że podczas wizyty pokazowej ciężarówki z Milwaukee Tour w ECT, czerwony sprzęt przyszło oglądać ponad 200 osób. – Klienci byli bardzo zadowoleni z obejrzanych pokazów i prezentacji sprzętu Milwaukee – mówi Cezary Podkoński. – Interesowali się sprzętem akumulatorowym, szczególnym ich uznaniem cieszyły się klucze i zakrętarki udarowe oraz młotowiertarki. Z dużą uwagą spotkały się też nowe duże przewodowe młoty udarowe, które obecnie Milwaukee wprowadza na rynek. Jednym słowem: Milwaukee Tour w br. odnotował u nas w Warszawie spory sukces frekwencyjny oraz pod względem aktywnego uczestnictwa gości w pokazach sprzętu, w jego testowaniu i organizowanych konkursach sprawnościowych. Sądzę, że umocnił pozycję marki Milwaukee na warszawskim rynku profesjonalnych narzędzi.

Warszawski sukces Milwaukee Tour to też ogromny sukces firmy ECT. – Nie zamierzamy osiadać na laurach. Jesteśmy nastawieni na intensywny rozwój i wysokiej jakości serwis dla warszawskiego rynku. Cały czas inwestujemy i nie planujemy tego zmieniać. Wkrótce pojawimy się na prawym brzegu Wisły, co nam ułatwi obsługę intensywnie rozwijających się inwestycji we wschodniej części Warszawy – konkluduje Ewa Gałecka.