Czy drabiny to bezpieczne maszyny?
Drabina to najpopularniejsza „maszyna”, po którą sięgamy zwykle, gdy musimy wykonać pracę na wysokości. Popularność drabin wynika głównie z prostoty ich konstrukcji, łatwości obsługi, niewielkich ciężarów umożliwiających ich ustawianie nawet przez jedną osobę.
Drabiny zwykle łatwo jest przenieść lub przetransportować do miejsca pracy odległego nawet o kilkadziesiąt kilometrów, np. na dachu samochodu osobowego. Drabiny jako najwszechstronniejsze urządzenia do pokonywania wysokości stosowane są przez nas bez ograniczeń w gospodarstwach domowych podczas wykonywania prac porządkowych, remontowych lub drobnych napraw. Szeroko stosowane są niestety również w budownictwie.
Wykorzystywane są także przez pracowników jako stałe drogi dojścia do urządzeń technicznych lub energetycznych umieszczonych na wysokich konstrukcjach kratowych lub słupach.Po tym wstępie spróbujmy odpowiedzieć sobie na pytanie czy to dobrze, że zwykle tak szybko i bezkrytycznie sięgamy po drabiny. W świetle obowiązujących przepisów oraz dostępnych danych statystycznych po drabinę powinniśmy sięgać tylko w wyjątkowych przypadkach. Przepisy mówiące o pracy na drabinie, o których wspomniałem, przytoczę w kolejnym numerze gazety, a dzisiaj kilka słów dotyczących sprawy najistotniejszej, a mianowicie urazowości drabiny.
Chcę uświadomić pracodawcom, osobom kierującym pracownikami oraz samym pracownikom wykonującym prace na wysokości, że ta prosta i nieskomplikowana w obsłudze „maszyna” to jedno z najniebezpieczniejszych urządzeń powodujących niejednokrotnie śmierć oraz najcięższe urazy. Aby nie być gołosłownym przytoczę opublikowane na stronach internetowych dane PIP. Zgodnie z nimi, np. w roku 2004 na 100 pracowników poszkodowanych w wypadkach kategorii (maszyny), tj. podczas obsługi maszyn, urządzeń technicznych, narzędzi, instalacji oraz sprzętu do tymczasowej pracy na wysokości (m.in. drabin i rusztowań), aż 17 z nich uległo wypadkom śmiertelnym lub ciężkim spowodowanym upadkiem z drabiny. Upadek z drabiny w roku 2004 ustąpił jedynie miejsca 22 wypadkom śmiertelnym i ciężkim, którym ulegli pracownicy podczas obsługi kotłów parowych, sprężarek, silników spalinowych oraz zbiorników z gazem.
Niestety, przytoczona wysoka urazowość drabin to nie jedyny problem. Pracodawca, wysyłający swojego pracownika do wykonania pracy na drabinie, musi zapewnić wykonanie wielu często niemożliwych do spełnienia warunków zawartych w przepisach, które przytoczę w kolejnym artykule.