Pomimo spowolnienia polska gospodarka nadal w czołówce gospodarek UE

Ogłoszony 30 listopada 2012 r. wskaźnik PKB dla Polski zaskoczył wielu analityków. Co prawda spodziewano się niskiego wzrostu PKB w trzecim kwartale 2012 r., ale najczęściej pojawiające się opinie mówiły o wzroście około 1,8%, gdy tymczasem wstępny odczyt to poziom zaledwie 1,4%. Tak niski wynik wskazuje na to, że polska gospodarka jest w gorszej kondycji niż spodziewali się ekonomiści. Warto zatem zrozumieć przyczyny obecnych wyników oraz pokusić się o oszacowanie prognoz na kolejne lata.

 

Polska gospodarka dopiero od 2012 r. rozwija się poniżej swojego potencjału

Szukając odpowiedzi na pytanie, co spowodowało,

że wzrost PKB był niższy od oczekiwań analityków rynku, można dotrzeć do kilku czynników. Jednym z nich jest wyjątkowo niska (najniższa od 1995 r.) dynamika konsumpcji prywatnej, wynosząca jedynie 0,1% w ujęciu rok do roku. Przyczyną niskiego poziomu tego wskaźnika jest przede wszystkim mniejsza dynamika wzrostu dochodów gospodarstw domowych wynikająca z coraz gorszej sytuacji na rynku pracy, czyli spadku dynamiki zatrudnienia i zmniejszenia się dynamiki wzrostu płac. W połączeniu ze stosunkowo wysoką inflacją, sięgającą 4% w I połowie 2012 r. i 3,7% w III kwartale, w ujęciu realnym dochody gospodarstw domowych spadły. O ile w latach 2010-11 wzrost konsumpcji mógł nadal mieć miejsce, ponieważ był związany ze zmniejszeniem się skłonności do oszczędzania, to obecnie nie wydaje się to już możliwe. Od początku 2012 r. stopa oszczędności jest w Polsce ujemna. Według wyliczeń PMR, za I kwartał 2012 r. wyniosła ona -0,6%, za II kwartał kształtowała się na poziomie -0,2%. Dalsze obniżenie stopy oszczędności wydaje się mało prawdopodobne. Z kolei Komisja Europejska prognozuje wzrost tego wskaźnika, co negatywnie wpłynie na wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych.

W kontekście wspomnianych wyżej spadków warto również przytoczyć dane opublikowane przez Narodowy Bank Polski, opisujące sytuację finansową gospodarstw domowych w II kwartale 2012 r. Przeanalizowanie tych wskaźników pomoże wyjaśnić, dlaczego w Polsce wzrost konsumpcji prywatnej tak bardzo spowolnił. Według danych NBP, w ujęciu rocznym nastąpił spadek realnych dochodów osobistych do dyspozycji brutto. Złożyła się na to ujemna dynamika dochodów realnych zarówno z pracy najemnej, jak również ze świadczeń społecznych. W powiązaniu ze wzrostem obciążeń składkami na ubezpieczenia społeczne spowodowało to obniżenie konsumpcji bieżącej. Dodatkowo, już drugi kwartał z rzędu stopa oszczędności dobrowolnych była ujemna, co połączone z wysoką stopą inwestowania (7,6% w II kwartale 2012 r.), spowodowało wzrost zadłużenia sektora gospodarstw domowych oraz spadek wartości ich aktywów finansowych. W rezultacie ze względu na zmniejszające się zasoby środków finansowych można w przyszłości oczekiwać dalszego spadku dynamiki konsumpcji prywatnej.
Drugim czynnikiem obniżającym wzrost gospodarczy w Polsce w III kwartale 2012 r. było wyhamowanie inwestycji infrastrukturalnych. Większość z tych przedsięwzięć realizowano w ramach przygotowań do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej 2012 przy wykorzystaniu współfinansowania ze środków Unii Europejskiej. Inwestycje te miały miejsce w 2011 r. i na początku 2012 r., a obecnie są stopniowo kończone. Jednocześnie przedsiębiorstwa, w związku z niepewnością co do perspektyw rozwoju gospodarki europejskiej oraz sytuacji gospodarczej w kraju, wstrzymują poważniejsze inwestycje. Przekłada się to na znaczny spadek liczby inwestycji rozpoczętych w III kwartale 2012 r. w stosunku do tego samego okresu w 2011 r.
Jedynym czynnikiem mającym pozytywny wpływ na PKB i powodującym jego wzrost w III kwartale 2012 r. był eksport netto. Co prawda zarówno dynamika eksportu, jak i importu spada, niemniej jednak jest ona znacznie niższa w przypadku importu niż eksportu. W tym okresie eksport wzrósł w ujęciu realnym o 0,7% rok do roku, zaś import spadł o -3,7%. Powoduje to, że Polska poprawia swoje saldo w międzynarodowej wymianie handlowej. Jadnakże z jednej strony, słabnie dynamika eksportu do krajów strefy euro, będących najważniejszymi dla

Polski partnerami gospodarczymi. Zaś z drugiej strony, coraz bardziej rozwija się sprzedaż poza UE, przede wszystkim na rynkach wschodnich. Np. w pierwszych ośmiu miesiącach 2012 r. eksport do Rosji wzrósł aż o 24%, podczas gdy do Niemiec – zaledwie o 1,4%.
Spowolnienie gospodarcze negatywnie odbiło się również na wynikach finansowych przedsiębiorstw odnotowanych w ciągu trzech pierwszych kwartałów 2012 r. W porównaniu do wyników, osiąganych przez firmy w analogicznym okresie 2011 r., przychody wzrosły o 6,5%, ale również koszty ich uzyskania były znacząco wyższe (o 7,6%). Spowodowało to spadek wyniku z działalności operacyjnej przedsiębiorstw o -12,4% oraz zysku netto o -6,3%. Pogorszenie się sytuacji finansowej spółek miało odzwierciedlenie także w niższych wskaźnikach rentowności w analizowanym okresie. Wskaźnik rentowności ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów spadł o -1,1 punktu procentowego (z 5,5% do 4,4%), a wskaźnik rentowności obrotu netto o -0,9 punktu procentowego (z 4,7% do 3,8%). Pogorszyła się również sytuacja dotycząca płynności przedsiębiorstw. Za okres od stycznia do września 2011 r. wskaźnik płynności wynosił 36,7%, natomiast w tym samym okresie w 2012 r. było to już 31,3%.

 

Stopniowe ożywienie gospodarcze w Polsce jest możliwe od II kwartału 2013 r.

Prognozy dotyczące najbliższej przyszłości polskiej gospodarki są raczej pesymistyczne. Wartość obliczanego przez OECD wyprzedzającego wskaźnika koniunktury w biznesie dla Polski pogarsza się, ale warto podkreślić, że tempo spadku jest niższe niż w przypadku tego samego wskaźnika dla całej strefy euro. Oczekiwania konsumentów co do przyszłości w ostatnich miesiącach także się pogarszały, jednak ponownie tendencja spadkowa jest w Polsce wolniejsza aniżeli w krajach strefy euro. Coraz większa jest także liczba sektorów przemysłu, które notują ujemną dynamikę produkcji w stosunku do 2011 r.

Gospodarka strefy euro nadal pozostaje w recesji, zaś prognozowane ożywienie w tym regionie w przyszłym roku najprawdopodobniej będzie bardzo słabe. Ponadto czynniki wewnętrzne oddziałujące na polską gospodarkę, takie jak niski poziom inwestycji publicznych oraz konsumpcji gospodarstw domowych, będą negatywnie wpływać na tempo krajowego wzrostu gospodarczego. W efekcie, jak szacują analitycy PMR, w IV kwartale 2012 r. wzrost PKB (w ujęciu rok do roku) obniży się do 0,7%, a w I kwartale 2013 r. – do 0,6%. Zdaniem ekonometryków PMR, prawdopodobieństwo recesji (spadku PKB w ujęciu rok do roku) w IV kwartale 2012 r. wynosi około 15%, a w dwóch następnych kwartałach wzrośnie do około 20-25%.

W IV kwartale 2012 r. oraz w pierwszej połowie 2013 r. przewidywana przez analityków PMR konsumpcja prywatna będzie niższa w ujęciu realnym niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Będzie to nie tylko efektem złej sytuacji na rynku pracy (prognozowany niski wzrost płac i spadek zatrudnienia), ale również prognozowanego przez Komisję Europejską wzrostu stopy oszczędzania w Polsce. Ponadto recesja w gospodarce strefy euro oraz spadek popytu konsumpcyjnego będą powstrzymywać przedsiębiorstwa prywatne w Polsce przed inwestowaniem w środki trwałe. W rezultacie w najbliższych trzech kwartałach inwestycje firm również będą się obniżać. Jednocześnie dalsza poprawa polskiego bilansu handlowego oraz prawdopodobna odbudowa zapasów przedsiębiorstw będą utrzymywać dynamikę polskiego PKB na dodatnim poziomie.

Począwszy

od II kwartału 2013 r. można spodziewać się stopniowego ożywienia w polskiej gospodarce, wynikającego głównie z poprawy sytuacji gospodarczej u głównych partnerów handlowych Polski. Na taki scenariusz wskazuje m.in. sytuacja na giełdach, wyprzedzająca zwykle procesy zachodzące w całej gospodarce. Indeks WIG20 znajduje się obecnie na najwyższym poziomie od sierpnia 2011 r. Ponadto pod koniec listopada i w grudniu 2012 r. główne wskaźniki wyprzedzające (np. indeks PMI w przemyśle czy wskaźnik koniunktury gospodarczej Komisji Europejskiej, ESI) wskazywały, że można spodziewać się nieznacznej poprawy sytuacji zarówno w strefie euro, jak i w Polsce.

Oczekiwany w I kwartale 2013 r. spadek stóp procentowych (przynajmniej o 50 punktów bazowych w porównaniu do obecnego poziomu referencyjnej stopy NBP wynoszącego 4,25%) z pewnym opóźnieniem przełoży się na niższe koszty finansowania działalności przedsiębiorstw, zaś spadek inflacji w tym okresie pozytywnie wpłynie na siłę nabywczą konsumentów. W rezultacie, przy założeniu stopniowego ożywienia w strefie euro, w II połowie 2013 r. zarówno konsumpcja, jak i inwestycje przedsiębiorstw powinny wzrastać. Jednakże, zdaniem analityków PMR, tempo ożywienia będzie ograniczone i w II połowie 2013 r. wzrost PKB (rok do roku) osiągnie jedynie 1,6%. Tak słabe tempo ożywienia będzie wynikało m.in. z ograniczenia inwestycji publicznych oraz oczekiwanego dalszego wzrostu bezrobocia (aż do I połowy 2014 r.), co jest wynikiem znaczących zwolnień w sektorze budowlanym oraz chomikowania pracy w 2012 r. To zaś sprawi, że wraz z ożywieniem gospodarczym firmy będą miały znaczne rezerwy mocy przerobowych i dopiero po pewnym czasie zaczną zatrudniać nowych pracowników.

Zaprezentowany powyżej scenariusz bazowy dotyczący dalszego rozwoju polskiej gospodarki może jednak ulec zmianie. Na rzeczywistą sytuację ma bowiem wpływ niepewność co do kształtowania się wielu czynników związanych zarówno z otoczeniem międzynarodowym, jak i krajowym. Co istotne, większość obszarów niepewności jest powiązanych z czynnikami mogącymi wpłynąć negatywnie na opisywane prognozy ożywienia gospodarczego.

Najważniejsze spośród wspomnianych czynników są związane z rozwojem sytuacji międzynarodowej, w szczególności w strefie euro. Choć wydają się one mniej poważne niż rok temu, to nadal istnieją ryzyka związane z rozpadem strefy euro lub opuszczeniem jej przez Grecję oraz z niewypłacalnością któregoś z dużych, zadłużonych krajów Unii Europejskiej (np. Hiszpanii lub Włoch). Jednakże proces masowej konsolidacji fiskalnej, oddłużania się sektora prywatnego oraz przywracania konkurencyjności (poprzez spadek płac i cen) może się okazać dla państw członkowskich bardziej bolesny i wyboisty niż to było wcześniej oczekiwane. W efekcie strefę euro może czekać stracona dekada będąca okresem permanentnej stagnacji.

W prognozowaniu sytuacji gospodarczej w Europie oraz Polsce należy również wziąć pod uwagę szokowe zdarzenia mające miejsce w innych częściach świata. Wśród nich najpoważniejsze dotyczy tzw. klifu fiskalnego i związanej z nim ewentualnej recesji w Stanach Zjednoczonych.

Wśród czynników krajowych najistotniejsze ryzyka są związane z polityką fiskalną i zakresem inwestycji publicznych. Nagły wzrost deficytu budżetowego w wyniku spowolnienia wzrostu gospodarczego może spowodować konieczność cięć budżetowych (niestety również w wydatkach inwestycyjnych) i podwyżek podatków, co negatywnie wpłynie na konsumpcję i inwestycje przedsiębiorstw oraz gospodarstw domowych. Ponadto niepewne są losy budżetu unijnego na

lata 2014-20, warunkujące perspektywę inwestycji infrastrukturalnych w tym okresie.

Polską gospodarkę czeka zatem trudniejszy okres. W ciągu najbliższych dwóch lat będzie się ona rozwijać poniżej swojego potencjału, prawdopodobna jest nawet niewielka recesja. Na silniejsze ożywienie trzeba będzie poczekać przynajmniej do 2015 r., kiedy wszystkie kraje strefy euro powinny wyjść z recesji, a do Polski napłyną fundusze europejskie z nowego budżetu na lata 2014-20.

Niemniej jednak na tle pozostałych gospodarek UE Polska prezentuje się całkiem korzystnie, sukcesywnie doganiając rozwinięte gospodarki Europy Zachodniej. Stale dokonywana jest konsolidacja fiskalna, co jest doceniane przez główne agencje ratingowe (np. Moody’s). Poza tym w przeciwieństwie do innych krajów unijnych Polska nadal posiada po stronie polityki monetarnej narzędzia do walki zkryzysem.

ZOBACZ TAKŻE
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Wyniki Grupy Bosch w 2022 roku

W 2022 r. koncern Bosch zwiększył całkowitą sprzedaż do 88,2 mld euro w porównaniu do 78,7 mld euro w 2021 roku. Osiągnął więc 12-proc. wzrost (9,4% po uwzględnieniu różnic kursowych).

Wyniki Grupy Bosch w 2022 roku na globalnym rynku

EBIT Grupy Bosch w 2022 r. wyniósł 3,8 mld euro (w 2021 r. – 3,2 mld euro). Marża EBIT wzrosła więc z 4% do 4,3%. Informując o wynikach rocznych spółki, dr Stefan Hartung, prezes zarządu Robert Bosch GmbH, stwierdził: – Dobrze poradziliśmy sobie z wyzwaniami 2022 roku – zarówno nasza sprzedaż, jak i marża były wyższe od oczekiwanych. Pomimo że otoczenie

społeczno-gospodarcze nadal jest wymagające, będziemy rozwijać się znacznie szybciej. W kolejnych latach celem firmy Bosch jest wzrost sprzedaży o średnio 6-8% rocznie oraz osiągnięcie marży na poziomie co najmniej 7%. Naszym celem jest też rozwój w każdym regionie świata i bycie w gronie trzech wiodących dostawców na ważnych dla nas rynkach. Technologiczne zmiany będące odpowiedzią na zagrożenia klimatyczne otwierają nam możliwości rozwoju, które chcemy wykorzystać w dotychczasowej działalności, a także w pokrewnych i zupełnie nowych dziedzinach. W tym kontekście nasz etos technologii „Invented for life” jest idealny – nie tylko jeśli chodzi o główne trendy w zakresie elektryfikacji, automatyzacji i cyfryzacji, ale bardziej niż kiedykolwiek, również w odniesieniu do oprogramowania i sztucznej inteligencji.
W ubiegłym roku koncern Bosch wydałe ponad 12 mld euro na zabezpieczenie swojej przyszłości. Wydatki na badania i rozwój wzrosły do 7,2 mld euro (z 6,1 mld euro w 2021 r.), co stanowi 8,2% wartości sprzedaży (7,8% w 2021 r.). Nakłady inwestycyjne również wzrosły o 1 mld euro, do 4,9 mld euro. Wskaźnik kapitału własnego wzrósł nieznacznie do 46,6% (w 2021 r. – 45,3%). Oprócz inwestycji i związaną z nimi koniecznością zablokowania środków finansowych, zapewnienie pełnej zdolności spółki do realizacji zamówień w czasach dużej niepewności wymagało sporego zaangażowania jej finansów. Konsekwencją tego był ujemny stan wolnych środków pieniężnych na poziomie 4 mld euro. Jak zauważył dr Markus Forschner, CFO Robert Bosch GmbH: – Nawet jeśli Bosch ma niezbędne środki i bardzo dobrą sytuację finansową, musimy ciągle utrzymywać równowagę między inwestycjami a dyscypliną kosztową.

Prognoza wyników Grupy Bosch w 2023 r.

Pomimo następstw pandemii COVID-19, w pierwszym kwartale 2023 r. Grupa Bosch zwiększyła sprzedaż o 3,5%. Szczególny rozwój odnotował region Ameryki Północnej, z dwucyfrowym wzrostem wynoszącym 18,1%. W Europie firma odnotowała też duży wzrost na poziomie 7,7%. – Pierwsze kilka miesięcy pokazały, że rok 2023 również będzie pełen wyzwań – zauważył Markus Forschner. Wyjaśnił, że spodziewa się wysokich cen na rynkach surowców i energii, a także wysokich poziomów inflacji. Jeśli chodzi o 2023 r., Bosch przewiduje, że światowa produkcja gospodarcza wzrośnie jedynie o 1,7%, tym samym jej rozwój będzie w znacznym stopniu ograniczony. Mimo bardzo umiarkowanych prognoz gospodarczych, Bosch chce osiągnąć w 2023 r. wzrost sprzedaży na poziomie 6-9% i marżę EBIT ok. 5%. – W ten sposób chcemy zbliżyć się o krok do naszego długoterminowego celu, jakim jest marża na poziomie co najmniej 7% – powiedział Markus Forschner.

Bosch Mobility

Bosch dostosowuje swoją działalność w obszarze mobilności do zmieniających się wymagań rynku i klientów. Firma chce jeszcze lepiej i szybciej odpowiadać na potrzeby obecnych i nowych klientów oferując dopasowane rozwiązania od jednego dostawcy. – Chcemy nadal być wiodącym dostawcą technologii i preferowanym partnerem dla klientów z branży mobilności. Przygotowujemy do tego solidny grunt – powiedział dr Stefan Hartung. Dotychczasowy sektor biznesowy Mobility Solutions, zatrudniający około 230 000 pracowników w ponad 300 lokalizacjach i 66 krajach na całym świecie, zmienia nazwę na „Bosch Mobility”. Dr Stefan Hartung zapowiedział, że celem działu, który

zyskuje też nową strukturę i własny zarząd, będzie osiąganie średnio 6-proc. wzrostu rocznie do 2029 r. W tym roku jego roczna sprzedaż ma osiągnąć poziom ponad 80 mld euro. Jednym z filarów przyszłego wzrostu będzie rynek oprogramowania dla branży motoryzacyjnej, którego wartość ma się potroić do końca bieżącej dekady. Na tym rynku Bosch Mobility będzie dostarczać oprogramowanie do systemów operacyjnych i aplikacji specyficznych dla konkretnego obszaru funkcjonowania pojazdu. Bosch dynamicznie rozwija również swoją działalność w zakresie elektroniki samochodowej: aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na układy scalone z węglika krzemu, firma planuje przejąć część biznesu amerykańskiego producenta sensorów TSI Semiconductors. W ciągu najbliższych kilku lat Bosch chce zainwestować ponad 1,4 mld euro w oddział tej amerykańskiej firmy w Roseville w Kalifornii i przebudować zakłady produkcyjne. Od 2026 roku mają tam być produkowane pierwsze chipy na 200-milimetrowych układach scalonych opartych na innowacyjnym materiale, jakim jest węglik krzemu (SiC).

Energy and Building Technology – alternatywne urządzenia grzewcze

Dr Stefan Hartung wierzy, że radykalna przebudowa globalnych systemów energetycznych jest źródłem dodatkowego potencjału biznesowego: – Swój rozwój znajdziemy nie tylko w obszarze mobilności, ale także w elektryfikacji systemów grzewczych – nasze pompy ciepła cieszą się bowiem dużym zainteresowaniem. W koncernie Bosch obszar ten jest motorem ponadprzeciętnego wzrostu, podobnie jak elektryczne układy napędowe dla samochodów. Spółka rozbudowuje swoje moce produkcyjne w zakresie pomp ciepła, a do końca dekady chce zainwestować w Europie łącznie ponad 1 mld euro. Po rozpoczęciu produkcji seryjnej w niemieckim Eibelshausen, firma Bosch zapowiedziała budowę kolejnego swojego zakładu w polskim Dobromierzu. Aby właściciele domów mogli finansować modernizację systemów grzewczych, Bosch promuje również rozwiązania hybrydowe. Połączenie już zainstalowanego kotła gazowego z mniejszą pompą ciepła często wyklucza potrzebę przeprowadzenia gruntownego remontu. Takie rozwiązanie w porównaniu z zastosowaniem wyłącznie pompy ciepła może obniżyć koszty modernizacji nawet o 30%. Bosch spodziewa się, że europejski rynek pomp ciepła wzrośnie w 2023 roku o 20%, przy czym sprzedaż Bosch w tym obszarze będzie rosła ponad dwukrotnie szybciej. Ten trend ma się utrzymywać do połowy dekady. Firma Bosch zyskuje również dzięki inwestycjom w efektywność energetyczną budynków komercyjnych. Przez nabycie Hörburger AG spółka niedawno rozszerzyła swoją ofertę o automatykę budynkową.

Technologie przemysłowe i dobra konsumpcyjne: ambitne cele rozwojowe

Również w dziedzinie technologii przemysłowych i dóbr konsumpcyjnych Bosch znajduje się na ścieżce wzrostu. W sektorze biznesowym Industrial Technology sprzedaż w 2022 r. osiągnęła poziom 7 mld euro. – Cel w zakresie przychodów ze sprzedaży w 2028 roku wynosi 10 mld euro – to istotne, aby być wśród liderów technologii przemysłowej. Zaś niedawne przejęcie amerykańskiej specjalistyczne firmy HydraForce z około 2100 pracownikami nie tylko potroiło wielkość naszej sprzedaży hydrauliki kompaktowej. Dodatkowo sieć dystrybucyjna HydraForce zapewni nam lepszy dostęp do rynku amerykańskiego. Z kolei Bosch Rexroth wkracza również w nowy obszar – elektryfikację mobilnych maszyn. Firma uruchomiła program eLion, będący kompletną ofertą produktów w tej dziedzinie. Ma również wiele zamówień od producentów pojazdów terenowych: elektryfikacja ciągników, betonomieszarek i koparek jest tym, na co czekała branża – powiedział

dr Stefan Hartung. Cele rozwojowe sektora Consumer Goods są również ambitne: np. dział elektronarzędzi Bosch planuje ponad dwukrotnie zwiększyć swoją sprzedaż do 2030 r. i przekroczyć granicę 10 mld euro. Aby to osiągnąć, spółka zainwestowała w ub.r. około 300 mln euro w programy związane m.in. z rozszerzaniem swojej działalności w zakresie akcesoriów. W tym roku planowane są kolejne dziewięciocyfrowe inwestycje. Jedną z kluczowych lokalizacji będzie Ameryka Północna, która sama stanowi ponad 40% światowego rynku elektronarzędzi. BSH Hausgeräte również wzmacnia swoją pozycję na tym rynku: od 2024 roku będzie produkować urządzenia chłodnicze na rynek północnoamerykański w nowym zakładzie w Meksyku.

Rok 2022: rozwój koncernu Bosch w poszczególnych sektorach działalności

Mobility Solutions, największy sektor biznesowy spółki Bosch, znacząco zwiększył swoją sprzedaż – o 16% (12,1% po uwzględnieniu różnic kursowych) do 52,6 mld euro. Marża z działalności operacyjnej wzrosła z 0,7% do 3,4%. – Pomimo stałego niedoboru półprzewodników i słabego wzrostu produkcji w przemyśle motoryzacyjnym, udało nam się znacznie zwiększyć sprzedaż związaną z mobilnością – poinformował dr Markus Forschner. – Tak jak inne firmy, byliśmy zmuszeni do dostosowania naszych cen do zwiększonych kosztów.
Sektor Industrial Technology wykorzystał potencjał silnego rynku maszyn. Jego sprzedaż wzrosła o 13,9% (11% po uwzględnieniu różnic kursowych) do 6,9 mld euro. Marża EBIT wzrosła do 9,8%. Sektor Consumer Goods ucierpiał z powodu gwałtownego spadku popytu na urządzenia domowe i elektronarzędzia. Mimo to jego sprzedaż wzrosła o 1,5% (1,6% po uwzględnieniu różnic kursowych) do 21,3 mld euro. Ponadto wygaszanie działalności w Rosji wpłynęło na zysk. Marża EBIT wyniosła 4,5%, podczas gdy rok wcześniej było to 10,2%. Sektor Energy and Building Technology odnotował w 2022 r. znaczny wzrost na poziomie 17,4% (15,9% po uwzględnieniu różnic kursowych) i 7 mld euro. Jednym z czynników napędzających popyt było duże zapotrzebowanie na technikę grzewczą przyjazną dla środowiska. Marża EBIT tego sektora wyniosła 6% (vs 5,1% w 2021 r.).

Rok 2022: rozwój koncernu Bosch w regionach

We wszystkich regionach Grupa Bosch odnotowała znaczący wzrost obrotów ze sprzedaży – głównie w obu Amerykach – powiedział dr Markus Forschner. Sprzedaż w Ameryce Północnej wzrosła o 25,7% do 14,4 mld euro (12,% po uwzględnieniu różnic kursowych). W Ameryce Południowej sprzedaż osiągnęła 1,8 mld euro. Jest to wzrost o 26% (16,7% po uwzględnieniu różnic kursowych). Przychody ze sprzedaży w Europie wzrosły o 7,3% rok do roku, osiągając wartość 44,3 mld euro. Po uwzględnieniu różnic kursowych, wzrost wyniósł 9,8%. W regionie Azji i Pacyfiku (wraz z innymi regionami) sprzedaż wzrosła o 12,8% do 27,7 mld euro. Po uwzględnieniu różnic kursowych wzrost wyniósł 7,1%.
31 grudnia 2022 r. Grupa Bosch zatrudniała na całym świecie 421.338 osób – o 18.724 pracowników więcej niż w ub.r. Zatrudnienie zwiększyło się we wszystkich regionach, przy największym wzroście w obu Amerykach i w regionie Azji i Pacyfiku. W działach badawczo-rozwojowych zatrudniono 9422 nowe osoby – łącznie pracuje już w nich 85.543 osób – wśród nich ok. 44.000 zajmuje się oprogramowaniem.

HB (oprac. mat. Bosch), fot. Bosch

ZOBACZ TAKŻE
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
copyright 2024 portalnarzedzi.pl | wykonanie monikawolinska.eu