NARZĘDZIA AKUMULATOROWE MAKITA ZASILANE DWOMA AKUMULATORAMI 18 V (CZĘŚĆ II) – 2x18V

Makita, opracowując technologię zasilania 2 x 18 V, postanowiła ograniczyć do zera koszty zwiększania mocy elektronarzędzi akumulatorowych i do granic możliwości wykorzystać potencjał popularnego systemu 18 V. Przyjrzyjmy się więc, jak do tego doszło.

Jak wiadomo, moc w obwodach elektrycznych to nic innego jak iloczyn natężenia i napięcia. Zatem można ją zwiększać na trzy sposoby: przez podwyższenie (1) natężenia albo (2) napięcia lub (3) jednocześnie obu tych wielkości fizycznych. Pierwszy wariant, czyli zwiększenie natężenia, oznacza zastosowanie drogich litowo-jonowych ogniw wysokoprądowych. Drugi wariant nie wymaga tego, można w nim bowiem wykorzystać dotychczas stosowane ogniwa, i dlatego jest ekonomiczny. Nie dziwi więc fakt,

że Makita wybrała tę ścieżkę. Jest ona ekonomicznym rozwiązaniem dla użytkowników jej elektronarzędzi zasilanych z akumulatorów Li-Ion 18 V. Japoński producent w swoich nowych urządzeniach podwyższył więc moc przez 2-krotne zwiększenie napięcia zasilania. Praktycznie odbywa się to przez podpięcie do nich dwóch akumulatorów Li-Ion 18 V i szeregowe ich połączenie. W ten sposób tworzone jest 36-woltowe „ogniwo” (2 x 18 V) o pojemności będącej średnią pojemności obu baterii składowych. To proste rozwiązanie obniżające koszt wytworzenia samej maszyny i systemów jej zasilania. Makita nie musi więc produkować baterii 36 V o dużych pojemnościach, co z punktu widzenia technicznego i ekonomicznego jest zbędne. Akumulator 36 V bowiem zawiera tyle samo ogniw Li-Ion co dwie baterie 18 V stosowane do zasilania nowych urządzeń Makity i ma od nich minimalnie mniejsze gabaryty oraz masę. Japońscy inżynierowie wybrali więc proste i ekonomiczne rozwiązanie znacznie podwyższające konkurencyjność maszyn Makity na rynku. Jest ono bardzo praktyczne oraz korzystne dla użytkowników. Nie wpływa też negatywnie na ergonomię zasilanych urządzeń.

DVC860L_DVC861L_im_1_orig

Przyjrzyjmy się więc, jak w szczegółach wygląda rozwiązanie zasilania Li-Ion 2 x 18 V zaproponowane przez Makitę. Do pracy w takim tandemie można zastosować systemowe akumulatory z rodziny 18-woltowej o różnych pojemnościach: 1,5; 2,0; 3,0; 4,0; 5,0 i już niebawem 6,0 Ah. Jak wiadomo, opracowano je z myślą o zasilaniu elektronarzędzi 18 V. Należy jednak pamiętać, że pojemność tak skonfigurowanego układu zasilania 36 V (2 x 18 V), o czym wspomnieliśmy, równa jest średniej pojemności użytych akumulatorów. Oznacza to, że jeśli w gniazda włożymy jeden akumulator 4,0 Ah, a drugi 5,0 Ah, to pojemność całego układu zasilania wyniesie 4,5 Ah. W przypadku użycia częściowo rozładowanych akumulatorów, maszyna będzie działała do momentu rozładowania jednego z nich. Naszym zdaniem nowy system zasilania to propozycja skierowana głównie dla użytkowników narzędzi Makity, którzy w swoim parku sprzętowym posiadają już systemowe akumulatory Li-Ion 18 V i mogą je wykorzystać w nowych elektronarzędziach 2-akumulatorowych. Stanowi ona też dla początkujących użytkowników elektronarzędzi bezprzewodowych poważny argument za wyborem rozwiązań japońskiego producenta, gdyż jego system zasilania okazuje się wysoce elastyczny pod względem oferowanych mocy i tym samym znacznie ekonomizuje koszty zakupu potrzebnego sprzętu. Jak wiadomo, jego tzw. zerowe konfiguracje (bez akumulatorów) są znacznie tańsze od zestawów z bateriami i ładowarką.

makita_xbu02z_feature_shot(tool_hook)

Należy tu odnotować, że omawiany system zasilania 2 x 18 V ma już swoją historię. Makita bowiem, chcąc umożliwić użytkownikom swoich maszyn korzystanie z urządzeń 36 V, opracowała kilka lat temu adapter służący do podpięcia do nich dwóch akumulatorów 18 V. Rozwiązanie sprawdziło się na rynku, więc Makita postanowiła pójść za ciosem i opracowała elektronarzędzia 36 V z bezpośrednim mocowaniem na dwa akumulatory 18 V. Do maszyn tych nie można więc podłączyć baterii 36-woltowej o pojemności 2,6 Ah, która znajduje się w ofercie japońskiego producenta. Zresztą taki zabieg nie ma żadnego technicznego i ekonomicznego sensu.

src="https://portalnarzedzi.pl/wp-content/uploads/2016/12/DJR360_act_2.jpg" alt="DJR360_act_2" width="1024" height="1024" srcset="https://portalnarzedzi.pl/wp-content/uploads/2016/12/DJR360_act_2.jpg 1024w, https://portalnarzedzi.pl/wp-content/uploads/2016/12/DJR360_act_2-150x150.jpg 150w, https://portalnarzedzi.pl/wp-content/uploads/2016/12/DJR360_act_2-300x300.jpg 300w, https://portalnarzedzi.pl/wp-content/uploads/2016/12/DJR360_act_2-360x360.jpg 360w" sizes="(max-width: 1024px) 100vw, 1024px"/>

Elektronarzędzia Makity 2 x 18 V

Grupę tę stanowi obecnie 15 głównych modeli elektronarzędzi i ich wiele różnych konfiguracji uzależnionych od dostarczonego wyposażenia. Kluczem do ich wyboru jest duże zapotrzebowanie na moc i wymóg bardzo swobodnego, nieskrępowanego kablem operowania maszynami. Wszystkie nowe akumulatorówki Makity 2 x 18 V wykonane są w technologii XPT, czyli Extreme Protection Technology. Oznacza to podwyższoną odporność konstrukcji na pył i wilgoć dzięki zastosowaniu specjalnego zabezpieczenia układu elektrycznego oraz kanalików przepływowych, dzięki którym woda przepływa przez wnętrze urządzenia, nie wchodząc w „konflikt” z układem elektrycznym. Dotyczy to zarówno elektronarzędzi, jak i akumulatorów. Jeszcze jedną wspólną cechą tych urządzeń jest zastosowanie na gniazdach akumulatorów podwójnych wskaźników poziomu naładowania baterii. Mamy więc osobne wskaźniki dla każdej baterii. Jest to bardzo ważne w kontekście opisanych wcześniej właściwości połączenia szeregowego akumulatorów. Diody pozwalają na bieżąco monitorować stan napełnienia ogniw energią i wybrać odpowiedni moment ładowania, tak aby zapewnić maksymalną wydajność i uniknąć przerw pracy. W pierwszej części artykułu, która ukazała się w 9. wydaniu „Gazety Narzędziowej”, przedstawiliśmy pilarkę łańcuchową Makita DUC252, nożyce do żywopłotu Makita DUH651, dmuchawę Makita DUB361, pilarkę tarczową Makita DHS710 i młotowiertarkę Makita DHR264. Teraz przyszedł czas na omówienie kolejnych siedmiu elektronarzędzi 2 x 18 V.